„Nie jedźcie do Polski bo wrócicie w trumnie”. Wieloletnie obrzydzanie Polski przez nasze autorytety przynosi efekty

„Zostańcie w domu, obejrzyjcie w telewizji, nie ryzykujcie” - tak były kapitan reprezentacji Anglii Sol Campbell przestrzega rodaków przed wyjazdem na Euro 2012. Uważa on, że Polska jest krajem rasistowskim. Ciekawe czy piłkarz nie chciałby również grać w coraz bardziej rasistowskiej Holandii czy Francji?

Były wybitny piłkarz powiedział w BBC, że Polska i Ukraina jest bezradna w kwestii walki z rasizmem na trybunach. W wyemitowanym dokumencie przedstawiono zdjęcia z krajów gospodarzy mistrzostw, na których widać kibiców salutujących i naśladujących małpie odgłosy, gdy przy piłce jest murzyn. Przypomniano również o pobiciu studentów z Azji w Charkowie. Zdaniem Campbella UEFA nie powinna powierzyć organizacji mistrzostw Polsce i Ukrainie.

„Najpierw powinno się powiedzieć: chcecie taki turniej, rozwiążcie swoje problemy. Dopóki tego nie zrobicie, nie zasłużycie na organizację mistrzostw w swoich krajach. Zostańcie w domu, obejrzyjcie w telewizji, nie ryzykujcie, bo wrócicie w trumnie”

- mówił Campbell. Paranoja wśród angielskich piłkarzy doszła do tego, że w obawie o swoje bezpieczeństwo na turniej nie wybierają się rodziny czarnoskórych zawodników Theo Walcotta i Alexa Oxlade-Chamberlaina. Takie rozwiązanie zaproponował swoim podopiecznym sam trener Anglii (sic!).

Czy rasizm i antysemityzm jest problemem w Polsce? Jest. Wielu Polaków do dziś nerwowo reaguje widząc murzyna na ulicy i podskórnie zbyt wielu z nas wciąż czuje irracjonalną niechęć do Żydów. Niestety jest to typowe dla kraju będącego w komunistycznej niewoli przez 50 lat. Rasizm jest problemem i należy go wypalać gorącym żelazkiem. Czy jednak wyróżniamy się w tej kwestii na tle Europie? Patrząc na to co się dzieje w ostatnich latach w „tolerancyjnej” Holandii, gdzie bije się coraz częściej nie tylko Arabów, ale również Polaków, obserwując etniczne morderstwa we Francji, mając świadomość wzrastającej nienawiści rasowej w Niemczech i w końcu rozmawiając z naszymi rodakami mieszkającymi w „postępowej” Wielkiej Brytanii można postawić tezę, że nie wyróżniamy się szczególnie mocno na tle Europy. Również w USA wciąż pozostał marginalny rasizm wśród obywateli nie tylko południa. Natomiast antysemityzm jest dziś widoczny na ulicach miast europejskich w postaci okrzyków przeciwko Izraelowi, które są koncesjonowane przez establishment. W Polsce funkcjonuje on jedynie na murach i na marszach łysych półgłówków. Nie można zapominać, że nawet w średniej wielkości miastach jak Olsztyn na ulicach pojawia się wielu Azjatów i Arabów i nie odnotowuje się tam znaczących incydentów rasistowskich. Nawet jak one się pojawią to są potępione przez większość obywateli. Antyrasistowska poprawność polityczna w Polsce posuwa się natomiast do granic absurdu, czego przejawem było ukaranie lewicowca Kuby Wojewódzkiego za jego niesmaczny (ale nie rasistowski) dowcip. Dlaczego więc Campbell oczernia nasz kraj?

Zapewne jednym z powodów jest nieuctwo tego piłkarza, który nie odróżnia Ukrainy ( gdzie problem rasizmu jest zapewne większy) od Polski. Jednak reprezentacja Anglii będzie mieszkać w naprawdę nowoczesnym Krakowie, który nie ma znaczących problemów z polskimi chuliganami. Natomiast musi się zmagać z najazdem pijanych…Brytyjczyków. Można by machnąć jednak machnąć ręką na wynurzenia zawodnika, któremu mieszają się wszystkie kraje wschodniej Europy. Podejrzewam, że były zawodnik Arsenalu nie wie nawet, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Jednak problem jest głębszy. Należy postawić pytanie o to, kto budował wizerunek Polski jako kraju rasistowskiego i antysemickiego nagłaśniając do granic absurdu wszelkie przejawy nietolerancji? Kto promuje wizję Polski jako kraju prześladującego gejów i lesbijki, którzy muszą milionami ( pamiętajcie kuriozalne słowa Biedronia o licznie emigrujących polskich gejów?) uciekać do Wielkiej Brytanii? Kto w końcu przekonywał w zachodnich mediach i na zachodnich uczelniach, że w Polsce szerzył się w latach 2005-07 faszyzm, rasizm, ksenofobia i katolicki autorytaryzm? Czarna propaganda, która miała uderzyć w prawicowe rządy w naszym kraju wpłynęła na fatalny wizerunek Polski. Wypowiedź piłkarza jest tego konsekwencją. Teraz oczywiście postępowe media na czele z promującymi komunizm lewakami z nowego wspaniałego świata będę wyciągali wypowiedź Campbella by pokazać, że Polska jest siedliskiem rasizmu. Rozpoczną więc kolejną kampanię potępiającą nasz kraj i będą rozdzierać szaty, że nie lubią nas za granicą. Czysta kwadratura koła.

Jeszcze raz chcę podkreślić, że dostrzegam problem rasizmu i antysemityzmu w Polsce, za co jestem znienawidzony przez pewną część skrajnej prawicy. Rasizm jest antychrześcijańskim uczuciem i należy z nim zdecydowanie walczyć. Niestety kwestia rasizmu jest od lat w Polsce wykorzystywana jako lewicowa pałka do walki z konserwatywnym modelem społecznym czy katolicyzmem. Środowiska lewicowe posuną się do każdej niegodziwości by zaszkodzić prawicy. Z pewnością ich niechęć do takich pojęć jak „państwo” czy „naród” powoduje, że nie dbają o to, że miotając histerycznie oskarżenia szkodzą Polsce. Jest to jednak szerszy problem tożsamości lewicy. Nie można również zapominać, że coraz częstsze przejawy ksenofobii, rasizmu czy antysemityzmu na ulicach „nowoczesnych i postępowych” europejskich miast pokazuje jakim mitem jest europejska integracja i są dowodem porażki dyktatura poprawności politycznej, która miała ulepić nowego człowieka. Słowa Campbella o Polsce są tego najlepszym dowodem.