Vittorio Messori, niegdyś współpracownik Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera, uważa, że Kuria Rzymska jeszcze nigdy nie działała tak źle. Messori komentuje skandal związany z aresztowaniem kamerdynera papieża, którego według włoskiej prasy wprowadził do Watykanu kardynał Dziwisz.
Papieski kamerdyner Paolo Gabriele został zatrzymany w środę i oskarżony o kradzież poufnych dokumentów z apartamentu Benedykta XVI, z których wiele w ostatnim czasie opublikowała włoska prasa. Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi potwierdził, że osobą aresztowaną w środę wieczór za nielegalne posiadanie dokumentów zastrzeżonych, znalezionych w jego mieszkaniu na terenie Państwa Watykańskiego jest papieski kamerdyner, Paolo Gabriele.
Teraz w wywiadzie dla dziennika "La Stampa" Vittorio Messori powiedział że "Kuria Rzymska zawsze była gniazdem żmij".
"Kiedyś Kuria Rzymska była przynajmniej najskuteczniejszą organizacją państwową na świecie. Zarządzała imperium, nad którym nigdy nie zachodzi Słońce i miała niezrównaną dyplomację. Co dzisiaj z tego zostało?"
- zapytał. I dodał, że to, że Kościół kuleje wynika z przeciętności jego personelu. Zdaniem Messoriego nie można też zapominać o "małostkowości" wielu osób za Spiżową Bramą. W opinii pisarza nie jest to jednak powód do tego, by tracić wiarę, gdyż - jak stwierdził - chrześcijanin wie, że "personel Kościoła, jak każda ludzka instytucja, jest naznaczony przez ograniczenia, przez grzech".
„Kler w średniowieczu, w epoce Odrodzenia i w XVIII wieku był znacznie gorszy. Dzisiaj personel jest słaby, ale jakość na szczycie władzy nigdy nie była tak wysoka"
- dodał Messori, który przypomniał, że przed laty w Kurii Rzymskiej zatrudniano najlepszych pracowników ze wszystkich diecezji świata.
"Dzisiaj seminaria są zamknięte albo na pół puste. Dlatego kiedy biskup ma przydatnego księdza, trzyma go przy sobie"
- dodał Messori.
Tymczasem zaskakujące informacje publikuje „Corriere della Serra”. Zdaniem dziennikarzy Paolo Gabriele zaczął pracę w apartamencie papieskim jeszcze za pontyfikatu Jana Pawła II, gdy kamerdynerem był Angelo Gugel. Dziennik "Corriere della Sera" pisze, że na salony Watykanu wprowadził go ówczesny sekretarz papieża ks. Stanisław Dziwisz. Obecnie Paolo Gabriele, wraz z kobietami zajmującymi się prowadzeniem domu papieża, jest osobą pracującą najbliżej Benedykta XVI. Kamerdyner nie tylko pomaga ubrać się papieżowi i podaje mu obiad oraz kolację, ale często siada z nim do stołu. Przygotowuje wieczorem sypialnię papieską i towarzyszy we wszystkich zagranicznych podróżach. Włoskie media podkreślają, że - z nielicznymi wyjątkami - trudno sobie wyobrazić osobę, która miałaby tak częsty kontakt z Benedyktem XVI i miała do niego dostęp od rana do wieczora.
Ł.A/PAP/CNN
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/133220-wybitny-wloski-dziennikarz-i-pisarz-kuria-rzymska-zawsze-byla-gniazdem-zmij?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.