I po co to było? Bo notowania jego partii w ciągu ostatnich dni zaczęły spadać

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Janusz Palikot przybił dokument na drzwiach krakowskiego kościoła. Dokument, w którym zadeklarował, że odchodzi. Odszedł bo, jego zdaniem, Kościół cofnął się do średniowiecza.

Każdy człowiek ma wolną wolę i decyduje o tym, czy chce należeć do instytucji religijnej czy nie. Jednak akt Palikota jest oczywiście czysto piarowską zagrywką.

Akt apostazji, który złożył, czyli oświadczenie woli opuszczenia Kościoła Rzymskokatolickiego odczytał pod Oknem Papieskim przed siedzibą krakowskiej kurii. Podpisany dokument zaprezentował na drzwiach Bazyliki oo. Franciszkanów, ponieważ wejścia do bramy kurii bronili młodzi ludzie z ogolonymi głowami. Jeden z nich zabrał potem dokument z drzwi bazyliki, kiedy Palikot wszedł do kościoła, by - jak wyjaśnił - zwiedzić go. Oświadczenie woli opuszczenia Kościoła Rzymskokatolickiego przez Janusza Palikota zakończyło zainicjowany przez Ruch Palikota i portal apostazja.pl Tydzień Apostazji.

I chyba czas złożenia oświadczenia przez byłego polityka Platformy nie jest przypadkowy. Bo notowania jego partii w ciągu ostatnich dni zaczęły spadać. I zapewne dlatego lider Ruchu postanowił zrobić happening. Tylko, że akt apostazji powinien być już ostatnim jego aktem wobec Kościoła. Ale zapewne nim nie będzie. Bo przecież przede wszystkim na walce z Kościołem Janusz Palikot oparł strategię swojej partii.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych