Poufne informacje KNF o SKOK-ach trafiły do mediów. "Czy mamy do czynienia z przekazaniem poufnych informacji mediom przez przedstawicieli KNF?"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Komisja Nadzoru Finansowego szykuje się do kontroli Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, choć wciąż nie ma do tego uprawnień. Mimo że nadal trudno stwierdzić, w jakim celu Komisja planuje akcje, które mogą okazać się przysłowiowym „dzieleniem skóry na niedźwiedziu”, pewne jest, że szuka (i znajduje) wsparcia swoich działań w mediach.

17 maja Puls Biznesu opublikował artykuł „Co dalej z imperium Biereckiego” poświęcony strukturze SKOK‑ów, w którym opiera się na informacjach Ernst & Young przygotowanych… na potrzeby szkolenia pracowników KNF. Dzień później na łamach „Pulsu” ukazuje się oświadczenie Ernst & Young, w którym czytamy, że:

materiały przygotowane przez Ernst & Young w związku ze szkoleniem dla Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego mają charakter poufny i przeznaczone były tylko do wiadomości pracowników nadzoru. Nigdy nie wyraziliśmy zgody na wykorzystanie tych materiałów w celach innych niż do użytku służbowego pracowników urzędu. Ponadto zakres informacji zawartych w tych materiałach istotnie odbiega od informacji zawartych w artykule.

W tekście przeczytamy nie tylko o początkach i rozwoju sieci kas kredytowych. Znajdziemy również szczegółowy opis stworzonej przez Grzegorza Biereckiego grupy SKOK. O ile relacje poszczególnych firm wchodzących w jej skład nie są tajemnicą – tego typu informacje pojawiają się w mediach, o tyle kontrowersje budzić mogła informacja: wzajemne relacje między podmiotami z imperium Biereckiego były elementem dwudniowego szkolenia, które dla urzędników KNF przeprowadziła firma doradczo-audytorska Ernst & Young. Jak się okazało kontrowersje słuszne, bowiem materiały przygotowane przez audytorów były poufne.

W związku z tym nasuwa się pytanie, czy mamy do czynienia z przekazaniem poufnych informacji mediom przez przedstawicieli KNF? Czy rozbieżności między zawartością artykułu, a danymi Ernst & Young są wynikiem błędu, czy celowej manipulacji? Dlaczego KNF przygotowała zespół i „rozpracowuje” SKOK-i, mimo że nie ma jeszcze żadnych podstaw do ich kontroli? I wreszcie, dlaczego obszerny artykuł poświęcony grupie SKOK, bazujący na materiałach dla KNF, ukazuje się na łamach „Pulsu Biznesu”, nie kiedy w Komisji Finansów Publicznych posłowie debatują nad ustawą o SKOK-ach.

Wygląda na to, że KNF czeka już tylko na sygnał, którym będzie przegłosowanie w Sejmie ustawy o SKOK-ach. Jednocześnie, w czasie, kiedy posłowie i senatorowie powinni podjąć merytoryczną dyskusję i wprowadzić przepisy, które zapewnią Kasom możliwość dalszego rozwoju i pozwolą im pozostać spółdzielczą alternatywą dla sektora bankowego, pojawia się artykuł opracowany na podstawie niejasnych i zniekształconych informacji. Czy to tylko przypadek, czy też początek prób nacisku na parlamentarzystów?

Przypomnijmy, że ustawa przygotowana przez posłów Platformy Obywatelskiej (w tym grupę aktywnych i urlopowanych pracowników banków komercyjnych, dla których SKOK-i stanowią konkurencję). Projekt skierował do Trybunału Konstytucyjnego śp. prezydent Lech Kaczyński zgłaszając wobec niego 72 zarzuty. Bronisław Komorowski wycofał 70 z nich. W tej sytuacji Trybunał mógł ocenić wyłącznie 2 artykuły wątpliwej ustawy. Oba uznał za niezgodne z konstytucją RP.

Ustawa trafiła więc znów na biurko Bronisława Komorowskiego, który skierował ją do poprawek w Komisji Finansów. Obecne trwają prace nad zmianami. Jeśli ograniczą się one wyłącznie do dwóch niezgodnych z konstytucją artykułów, ustawa może ponownie trafić do Trybunału – wszak nie miał on szans na wnikliwą analizę całego projektu.

Tym samym, los nowych przepisów, które wprowadzą nadzór państwowy nad spółdzielczymi instytucjami finansowymi (choć wydawać by się mogło, że ideą spółdzielczości jest samorządność i kontrola sprawowana przez członków wspólnoty) jest jeszcze nieokreślony.

Nawet unikając teorii spiskowych, trudno znaleźć moralne uzasadnienie dla przekazywania mediom poufnych informacji Komisji Nadzoru Finansowego, podobnie jak trudno uzasadnić ich publikację w formie innej niż zawarta w oryginale.

Na szczęście, niezależnie od działań medialnych, Kasy mają się dobrze. Świadczy o tym rozwój sieci ich placówek, wzrost liczby członków i fakt, że Kasy cieszą się największym zaufaniem wśród instytucji finansowych w Polsce. Być może właśnie to zaufanie społeczne sprawia, że wciąż pozostają solą w oku przedstawicieli lobby bankowego i KNF.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych