„Zbyt wielu Napoleonów”? "Bieg na sto metrów, w którym jeden z zawodników ma na sobie plecak z kamieniami, a drugi jest na dopingu"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
facebook.com/MlodziDlaPolski
facebook.com/MlodziDlaPolski

Czwartkowy wieczór w warszawskich Hybrydach upłynął pod znakiem dyskusji na temat rozdrobnienia środowisk intelektualnych na prawicy. Punktem wyjścia do debaty był artykuł Agnieszki Rybak „Zbyt wielu Napoleonów”, który zasiał sporo fermentu po prawej stronie dyskursu publicznego. W czwartkowym spotkaniu oprócz autorki tekstu wzięli udział przedstawiciele kilku konserwatywnych organizacji, którzy w ponad dwugodzinnej rozmowie spierali się o kształt i formy współpracy, a także zalety i wady środowisk prawicowych w naszym kraju. Na spotkanie przybyło ok. 150 osób, którzy szczelnie wypełnili warszawski klub.

Cała debata oparła się o trzy filary. Pierwszym z nich był stosunek konserwatywnych środowisk do Krytyki Politycznej – hegemona po lewicowej stronie dyskursu. Dyskutantów podzieliła kwestia naśladowania: o ile Piotr Pałka z portalu Rebeyla.pl postulował próbę pójścia śladami Krytyki Politycznej i walki o wszelkie możliwe granty oraz dofinansowania, także przy rządach nieprzychylnych partii, o tyle Jan Filip Staniłko z Instytutu Sobieskiego podkreślał wartość niezależności i budowania swych organizacji od dołu i podstaw. Z kolei Paweł Musiałek z krakowskiej redakcji Pressje porównał tę rywalizację do biegu na sto metrów, w którym jeden z zawodników ma na sobie plecak z kamieniami, a drugi jest na dopingu. Wzorzec organizacyjny w postaci Krytyki Politycznej, głównie dotyczący skuteczności jej działań, bardzo często wracał w dyskusji, co sprawiało wrażenie nie tylko zazdrości, ale i pewnego rodzaju kompleksów wobec środowiska Sławomira Sierakowskiego. Dopiero w trakcie pytań i głosów z sali postawiona została teza, że za wzór skuteczności działań przyjąć można nie tylko lewicową Krytykę Polityczną, ale także kluby Gazety Polskiej czy Rodziny Radia Maryja.

Wspomniana skuteczność działania była drugim filarem debaty. Marcin Chludziński, prezes Fundacji Republikańskiej podkreślał rolę ekspertów i za pozytywny przykład działalności podał raporty swojej organizacji, które przy kreowaniu prawa (jak w wypadku zestawień poświęconych zawodom regulowanym) wykorzystać potrafił nawet rząd Platformy Obywatelskiej. Przy okazji dyskusji dotyczącej starań o wszelakie dofinansowania, wiele mówiono o skuteczności takich działań. Przywołując konkurs o lokal na Placu Grzybowskim w Warszawie, prztyczek w nos od Łukasza Warzechy dostało niedawno powstałe Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Społecznej skupione także wokół naszego portalu. Redaktor „Faktu” i „Uważam Rze” ponowił także postulat powstania konserwatywnego hubu – czegoś na kształt konserwatywnego portalu lub lokalu, który potrafiłby łączyć rozproszone środowiska, nie odbierając im przy tym nic z niezależności działań. Choć każdy z gości zgodził się z Warzechą, to oprócz Chludzińskiego, który zaoferował pełną otwartość i dostępność nowego lokalu Fundacji Republikańskiej na Nowym Świecie, nie słychać było większego odzewu.

Wreszcie trzecim fundamentem rozmowy była kwestia wykuwanej idei i jej przekazu. Agnieszka Rybak, autorka tekstu, który był bezpośrednią przyczyną zorganizowania dyskusji, stwierdziła, że w konserwatywnych środowiskach panuje często poczucie stawania się elitą intelektualną, w której jednak idee nie potrafią zostać przełożone na czytelny i prosty język. Jako pozytywny przykład przekładania idei na klarowny dla każdego styl wymieniono „Gościa Niedzielnego” i jego świetne wyniki sprzedaży. Swoje trzy grosze dodał Staniłko stwierdzając, że trzeba zadbać także o zagospodarowanie wolnego czasu, nie zamykając się w hermetycznych kręgach idei.

W trakcie dyskusji goście poruszyli również temat niedawnych debat z cyklu Polska Wielki Projekt, porównywali szanse wystartowania środowisk lewicowych i konserwatywnych w III Rzeczypospolitej, a momentami skupiano się także nad… socjopatią „prawicowych Napoleonów” ze wspomnianego wcześniej tekstu. Wydaje się, że celnym podsumowaniem spotkania mogą być słowa Agnieszki Rybak, która postulowała, aby nie obrażać się na rzeczywistość. I choć można mieć po wczorajszym spotkaniu nieco niedosytu, głównie w sprawie konkretnych postanowień na przyszłość, to jednak takie wspólne spotkania po „prawej stronie mocy” są niezwykle pozytywne i mogą przynieść dobre owoce w przyszłości.

Debatę współorganizowali Młodzi Dla Polski oraz Fundacja Odpowiedzialność Obywatelska.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych