W Indonezji nie zginął prezydent Rosji, ale Moskwa wysłała do badania katastrofy stu ekspertów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

Ponad stu rosyjskich specjalistów uczestniczy w badaniu katastrofy rosyjskiego samolotu Su w Indonezji. I choć katastrofa wydarzyła się w dalekiej Indonezji i większość ofiar to Indonezyjczycy, Rosjanie na miejscu prowadzą śledztwo, intensywnie pracuje kilka roboczych grup eksperckich. Indonezyjski minister transportu z dumą obwieścił, że Indonezyjczycy też biorą udział w śledztwie i Rosjanie nawet im pozwolą przebadać czarne skrzynki. 

W Indonezji nie zginął prezydent Rosji, ani siedmiu generałów, ani osiemnastu posłów do Dumy Państwowej. Zginęła załoga samolotu i jacyś eksperci. Ale Rosja już w pierwszych godzinach po katastrofie zapewniła sobie pełną kontrolę nad śledztwem.

Usłyszę zaraz ten zakompleksiony głos – bo Rosja to mocarstwo. No dobrze, ale Indonezja też nie ułomek, ćwierć miliarda ludzi, pierwsza liga światowa. Nie, mocarstwowość nie ma tu nic do rzeczy, przecież gdyby Indonezyjczycy nie wpuścili rosyjskich śledczych, Putin nie odpaliłby rakiet na Jakartę. Po prostu - Rosja to jest państwo, które się szanuje, które dba o własne interesy i którego przywódcy nie nastawiają karku, żeby ich po nim poklepywać, tylko robią to, czego wymaga rosyjska racja stanu.

Czy po Smoleńsku nie można było zapewnić Polsce podobnego wpływu na wyjaśnienie katastrofy? Oczywiście, że można było, tylko że politykom obozu władzy nie w głowie było śledztwo. Jednym czaszki parowały, żeby obejmować Pałac Prezydencki, a drudzy orgazmu doznawali na widok Putina i zachwycali się pięknem pojednania na dymiących zgliszczach.

Komu tam w głowie było śledztwo, przecież i tak w godzinę po katastrofie wszystko już było jasne – mgła, brzoza, błąd pilotów i naciski. I ta jasność do tej pory oświeca obecne polskie władze.

Rosja wysłała do Indonezji stu specjalistów, a Polska do Smoleńska jednego pożal się Boże Klicha, przeganianego przez Rosjan, żeby się pod nogami nie pałętał.

Rosji się nie chwali, Rosję się szanuje. Odwrotnie niż Polskę, pod rządami Platformy i Tuska.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych