Janusz Palikot przekracza kolejne bariery chamstwa i zdziczenia obyczajów. Czy Sejm wykluczy go z dalszej części obrad?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. J. Michalski
fot. J. Michalski

Chamstwo Janusza Palikota jest powszechnie znane. Przed katastrofą smoleńską to prezydent Lech Kaczyński był głównym celem jego ohydnych wyskoków. Dziś znów przyszedł w sukurs rządzącej koalicji i samemu premierowi Donaldowi Tuskowi, skutecznie odwracając uwagę mediów od forsowanych przez rząd ustaw emerytalnych i protestów "Solidarności".

A oto jak Palikot włączył się w spór między rządem i opozycją. Podczas debaty sejmowej nad projektami ustaw zmian emerytalnych, doszło do polemiki na cytaty między premierem Donaldem Tuskiem i Jarosławem Kaczyńskim. Tusk cytował ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego brata, w których obaj wskazywali kilka lat temu na konieczność podniesienia wieku emerytalnego. W odpowiedzi Jarosław Kaczyński przywołał wypowiedzi samego Tuska, Bronisława Komorowskiego oraz Jacka Rostowskiego, w których ci z kolei, odżegnywali się od konieczności podnoszenia wieku emerytalnego. I zwracając się do Tuska mówił:

Te cytaty wyrwane z kontekstu, odnoszą się do sytuacji, w której rzeczywiście zarówno świętej pamięci prezydent - skąd inąd zdumiewająca rzecz, że premier Tusk odwołuje się do tego rodzaju autorytetu, a przecież to jego koledzy właśnie w tej chwili mówią "zadzwonić do niego". Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to jest pańska zasługa, jeśli chodzi o polskie życie publiczne, tego nieprawdopodobnego wręcz chamstwa takiego na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o Polakach, o losie Polaków.

Po Kaczyńskim nagle na mównicę wyskoczył Janusz Palikot, który zaatakował Jarosław Kaczyńskiego:

Premier Jarosław Kaczyński porównał moje ugrupowanie i mnie do Adolfa Hitlera.

[Głosy z sali: Nie! Bzdura! Nieprawda!]

Ja rozumiem, że człowiek, który był gotów wysłać własnego brata na śmierć do Smoleńska oraz zachęcał do stosowania aresztów wydobywczych jest zdolny do każdej podłości.

I już starając się przekrzyczeć protesty oburzenia z sali:

Ale Wysoka Izba musi dbać o to, żeby pewne granice nie były przekraczane w tym parlamencie!

Po tym wystąpieniu Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości poprosił o przerwę w obradach i zwołanie Konwentu Seniorów, wnosząc o wykluczenie Palikota z dalszej części obrad. W odpowiedzi Palikot wystąpił o wykluczenie z obrad Jarosława Kaczyńskiego.

Kolejny chamki wybryk Palikota? Traf chciał, że idealnie wpasował się w zamiary Tuska - teraz już nikt nie będzie mówił ani o kompromitującym rząd sposobie forsowania ustaw emerytalnych, ani o protestach "Solidarności", ani o faktycznym oblężeniu gmachu parlamentu przez związkowców.

MiKo

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych