Kolejna fala pożegnań profesora Wiesława Chrzanowskiego - tym razem w tygodnikach, dokładnie w dzień jego pogrzebu. W "Newsweeku" tekst jest zajawiony zdaniem: "Przejdzie do historii jako jedna z najpiękniejszych twarzy nie do końca pięknej ideologii". Czyli Marszałek był mniej garbaty, ale jednak garbaty.
Ale może to przynajmniej bardziej szczere podejście do sprawy niż to, które prezentowała w ostatnim tygodniu "Gazeta Wyborcza". Która postanowiła użyć zmarłego do bieżących porachunków z aktualnymi wrogami. Czytaliśmy więc, że Wiesław Chrzanowski krytykował Powstanie Warszawskie i przeciwstawiał się "patriotyczno-insurekcyjnej tromtadracji", ale nie czytaliśmy, że to był właśnie element jego endeckiego wyznania wiary. W kolejnej, nawet jeśli tylko aluzyjnej, bijatyce z PiS "Wyborcza" gotowa jest się nawet zapisać - przejściowo - do endecji.
Ale pochwały dla tekstu Rafała Kalukina w "Newsweeku" więzną w usta. Opisując epizod z 4 czerwca 1992 roku, kiedy to marszałek Chrzanowski znalazł swoje nazwisko na liście Macierewicza, Kalukin pisze: "W czerwcu 1992 ta partia wbiła mu nóż w plecy. Rękami jej członka szefa MSW Antoniego Macierewicza, który wpisał marszałka Sejmu na listę agentów. Podpis sprzed lat, który uratował go na moment przed stalinowskim więzieniem, nagle miał się stać piętnem hańby".
Kalukin nie weźmie pod uwagę, choćby tytułem alternatywnej hipotezy, nieco inną interpretację tych wypadków. Taką, o której pisze w "Uważam Rze" Piotr Semka. Że Macierewicz został upoważniony przez Sejm do ujawnienia zasobów archiwalnych MSW, więc gdyby sam wyręczając sąd zdecydował, że Chrzanowski nie był tak naprawdę informatorem służb, naraziłby się na inny zarzut: krycia partyjnego kolegi.
Ale zostawmy już to. Absurdalna jest uwaga o tym, że za Macierewiczem stał ZChN. każdy, kto choć pobieżnie obserwował tamte zdarzenie, wie, że ZChN-owcy byli ciężko zszokowani, a kiedy z szoku wyszli, Macierewicza po prostu wydalili ze swoich szeregów. Już w lipcu 1992.
Czy wie o tym Kalukin? Nie mam pojęcia. Po prostu wygodnie mu jest obsadzić "klerykalno-nacjonalistyczną partię" w tak paskudnej roli - to oni napuścili Macierewicza aby uderzył w ich własnego lidera. Przecież w lewicowym tabloidzie to tak dobrze brzmi.
Piotr Zaremba, "Wyborcza" zgłasza akces do endecji, a "Newsweek" mówi: faceci do pieluch, Przegląd Mediów na stronie internetowej "Uważam Rze", 7 maja 2012 roku
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/132145-w-kolejnej-nawet-jesli-tylko-aluzyjnej-bijatyce-z-pis-wyborcza-gotowa-jest-sie-nawet-zapisac-przejsciowo-do-endecji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.