Chcecie zobaczyć ślepą miłość do Tuska i władzy? Oto „Wyborcza” wzięła się za wczorajszą konferencję Kaczyńskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wpolityce.pl
Fot. wpolityce.pl

Na miesiąc przed rozpoczęciem Euro, Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w podwarszawskiej Konotopie, gdzie miała docierać autostrada A2 podsumował infrastrukturalne przygotowania do mistrzostw. Jak wyliczał, plac budowy za jego plecami nie dotyczy tylko przedmieść Warszawy:

Mieliśmy jechać drogą ekspresową S8 z Wrocławia do Warszawy – nie pojedziemy. Dlaczego? Bo jej nie ma.

Mieliśmy jechać drogą S5 z Wrocławia do Poznania. Nie pojedziemy. Dlaczego? Bo jej nie ma.

W końcu mieliśmy jechać autostradą A4 do granicy z Ukrainą. Nie pojedziemy. Dlaczego? Bo tej autostrady nie ma.

Mieliśmy jechać drogą ekspresową S17 między Warszawą, Lublinem i dalej w kierunku granicy z Ukrainą. Nie pojedziemy. Dlaczego? Bo tej drogi nie ma.

Nie ma na dzisiaj żadnej z dróg ekspresowych, które łączyłyby polskie miasta, w których będą odbywały się mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Po wczorajszej naprawdę dobrej konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego, który, o zgrozo!, mówił nie o Smoleńsku tylko o zaniedbaniach rządu przed Euro, dziś sumienni obrońcy rządu przed atakami opozycji wzięli na tapetę wystąpienie Kaczyńskiego. „Gazeta Wyborcza” dojrzała więc w komentarzu Jarosława Osowskiego, że…Kaczyński stał na skrzyżowaniu, którego wykonawca, akurat wczoraj zgłosił je do odbioru przez nadzór budowlany wraz z siedmiokilometrowym odcinkiem trasy A2.

„Oznacza to, że węzeł Konotopa, na którego tle przemawiał prezes PiS, jest gotowy przed terminem, który mija 6 czerwca, i samochody na pewno pojadą tędy przed Euro 2012”- informuje GW.

„Prawdą jest, że nie będzie można mówić o sukcesie, jeśli ta sama autostrada nie zostanie dokończona 40 km dalej”- dodaje publicysta i oczywiście przypomina, że Kaczyński święty w tej kwestii nie jest bo jego minister transportu Jerzy Polaczek jako termin otwarcia autostrady A2 do stolicy konsekwentnie podawał rok 2010 a rząd wciąż buduje tę drogę. I wszystko jasne, nieprawdaż? Konferencja Kaczyńskiego jest oczywiście bez sensu bo stanął on na nieodpowiednim odcinku i na dodatek jego minister również nie oddał autostrady. To się nazywa znakomity pijar w obronie rządu! Wczoraj rzecznik rządu ( nie tak dobry jak żurnaliści niestety) Paweł Graś stwierdził, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do Euro. O autostradach powiedział zaś, że

„będą przejezdne, jeśli nie na Euro, to po Euro. No trudno, taką mieliśmy sytuację”.

Jednak o tym w komentarzu w sprawie autostrad nie ma. Ważne, że Kaczor znów się rąbnął i można mu to wytknąć. Jeśli się rąbnął, bo konferencje oglądaliśmy i jeśli już w Polsce zgłasza się do odbioru zwały piachy, to jest ciekawie!

 

Ł.A

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych