"Hollande atakuje wolny rynek. Jego propozycje jak powrót do socjalizmu znanego z Wielkiej Brytanii lat 70"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

„Francois Hollande chce podwyższyć podatki i stymulować gospodarkę nowymi wydatkami, myśli o dodaniu do paktu fiskalnego przepisów pozwalających na keynesistowskie powiększanie popytu. Tymczasem Francja i Europa mają kłopoty, dlatego że opodatkowanie w Europie jest zbyt wysokie. To zatem nic innego jak aplikowanie lekarstw, które spowodowały chorobę Francji i Europy”-

zauważa publicysta.

Hannan przypomina, ze w ciągu ostatnich dwóch tygodni upadły rządy w Holandii i Rumunii oraz szykują się zmiany rządów w Grecji. Zdaniem publicysty wielkim niebezpieczeństwem jest to, że ekonomia na tym ucierpi. Hanna pisze również, że wszyscy francuscy kandydaci na prezydenta atakowali wolny rynek.

„Francois Hollande popiera także politykę drukowania pieniędzy. Tymczasem Europejski Bank Centralny już teraz prowadzi złą politykę pieniężną. W ramach tej konstrukcji nie da się bowiem prowadzić dobrej polityki monetarnej. Grecja, Hiszpania, Francja czy Niemcy mają różną inflację, różne stopy oszczędności, skłonność do konsumpcji. Właściwości wymiany walut, które były prawidłowe dla poszczególnych państw, nie można było zastępować wspólnym mechanizmem. Nie można zaaplikować wyważonej polityki monetarnej wszystkim państwom. Prawie wszystko, co złego właśnie się dzieje w UE, jest pogarszane przez politykę monetarną – politykę drukowania pieniędzy. Inflacja, którą polityka drukowania pieniędzy może spowodować, jest osobliwym narzędziem, poprzez które rządy wywłaszczają ludzi. Ludzi, którzy zasadniczo postępują zgodnie z wolnorynkowymi zasadami”-

pisze Hannan.

Europarlamentarzysta zaleca nowemu prezydentowi Francji by ten obniżył podatki i zderegulował gospodarkę. Przypomina on, że wzrost, który bierze się z zatrudnienia i wzrostu popytu, pojawia się wtedy, gdy istnieje szansa na zatrudnienie. Hannan pisze jednak, że Hollande chce uciskać prywatny biznes nowymi podatkami i nie dostrzega, że to właśnie  liberalizacja prawa pracy jest krokiem do wzrostu zatrudnienia, bowiem przedsiębiorcy mając możliwość elastycznego dobierania pracowników tworzą miejsca pracy.

„Hollande dobrze by zrobił, gdyby obniżył podatki. Niestety, ani on, ani UE o tym nie myślą. Europie nie pomogą także propozycje harmonizacji podatków – socjaliści, także francuscy, mają zamiłowanie do takich pomysłów. Harmonizacja podatkowa zawsze oznacza podniesienie podatków. Zresztą nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy je harmonizować? Przecież stopy podatkowe w poszczególnym państwach UE są zbliżone do siebie w stopniu podobnym do tych, które obowiązują między amerykańskimi stanami”-

pisze brytyjski publicysta i polityk Partii Konserwatywnej i dodaje, że propozycje Hollande'a zaś to nic innego jak powrót do socjalizmu znanego z Wielkiej Brytanii lat 70.

 

Ł.A/Rzeczpospolita

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych