Czy Francja skręci w lewo? Eryk Mistewicz: niekoniecznie. "Różnica zbliża się do granicy błędu statystycznego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot: www.Twitter.com/ErykMistewicz
Fot: www.Twitter.com/ErykMistewicz

W najbliższa niedziele wybory prezydenckie we Francji rozstrzygną nie tylko o przyszłości Francji, ale i będą miały wpływ na drogę, która wybierze Europa.

Według ostatnich danych sondażowych z kilku ośrodków demoskopowych, które na bieżąco analizuje i podaje na Twitterze Eryk Mistewicz zmniejsza się różnica miedzy prowadzącym w wyścigu socjalista Francoisem Hollande'm a prezydentem Nicolasem Sarkozym. Po I turze różnica była bardzo duża, w rożnych badaniach wynosząca średnio 8-10 proc. Pomiędzy Hollande a Sarkozym różnica w głosach wynosiła 520.000.

Teraz na końcówce kampanii od 5 dni różnica miedzy kandydatem prawicy a lewicy się zmniejsza. W ostatnich badaniach, na dwa dni przed wyborami zbliża się do granicy błędu statystycznego! W ostatnich badaniach Francois Hollande może liczyć na 52 procent głosów (jeszcze niedawno: 56%) zaś Nicolas Sarkozy na 48 proc głosów.

Może zdecydować bardzo niewielka liczba głosów. Nie byłbym dziś pewny ostatecznego zwycięstwa Hollande

 

- wpisał na Twitterze Eryk Mistewicz.

Cisza wyborcza obowiązuje we Francji do godz 20.00 i wtedy poznamy wyniki, mimo ze większość lokali wyborczych zamykane jest o 18.00. Wcześniej dane te bedą dostępne na Twitterze.

gim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych