Pójdź Dornie, ja Cię uczyć każę…

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Wczoraj Ludwik Dorn opublikował swoje refleksje na temat  tego, co 5 czerwca AD. 2012 będzie działo się w Brukseli (a więc „publicznego wysłuchania” w obronie TV Trwam i demonstracji w tej samej intencji). Szkoda tylko, że poseł Dorn nie dysponuje rzetelną wiedzą i prawdziwymi i informacjami na ten temat, bo to, co napisał określić raczej można jako, dość dowolne, „wariacje na temat”.  Muszę więc sprostować co nieco:

1. Z półtora czy dwa miesiące temu europosłowie Solidarnej Polski złożyli w PE wniosek o wysłuchanie publiczne. Otóż, z taką inicjatywą wystąpił – i chwała mu za to – prof. Mirosław Piotrowski – europoseł Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, a więc grupy, w której są europosłowie PiS.

2. Dorn pisze też, że europosłowie SP „wniosek złożyli i (…) cierpliwie czekali na wyznaczeni terminu, bo takie są procedury”. Brednia.  W Parlamencie Europejskim wystarczy zarezerwować odpowiednią salę, co jest jednoznaczne z poinformowaniem władz PE – nie trzeba „cierpliwie czekać”, bo nikt takiego terminu wcale nie wyznacza. Nie ma takich procedur! Tłumaczenie tym zwłoki ze strony kolegów pana Dorna jest surrealistyczne.

3. Dalej Dorn brnie: „odpowiednie służby Komisji parę dni temu podały, że do wysłuchania dojdzie 5 czerwca br.”. Znowu brednia. Komisja Europejska nic nie ma do „public hearing” w europarlamencie. To autonomiczna sprawa PE. "Odpowiednie służby" są tu bezużyteczne i szkoda inteligencji Dorna na piętrzenie takich bzdur.

4. Dornowi myli się chronologia, bo to nie ja komentowałem wypowiedzi Zbigniewa Ziobry, tylko Zbigniew Ziobro moje (co uważam skądinąd za słuszną prawidłowość).

5. Publiczne wysłuchanie 5 czerwca w obronie TV Trwam będzie dziełem i grupy EKR i grupy EFD. Oznacza to, że Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy przeznaczają swoją pulę (limit) na publiczne wysłuchania, konferencje, tłumaczenia, które przypadają w każdym tygodniu na grupy polityczne na ten właśnie, jakże przecież zbożny, cel. Być może aspekty finansowe Dorna nie interesują, ale to coś nowego, bo przecież tenże Dorn wołał 6 lat temu : „pokaż lekarzu, co masz  w garażu”, co świadczy, że wówczas finansami się interesował (szkoda, że nie zainteresował się spadkiem sondażów poparcia dla PiS po tej jego wypowiedzi).

Jeżeli poseł Dorn będzie jeszcze chciał się czegoś dowiedzieć na temat procedur europarlamentarnych, służę swoją wiedzą. Proponuję mu też, posiadanie choćby elementarnego szacunku dla faktów.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych