Podczas wczorajszych uroczystości pierwszomajowych na pochodzie zorganizowanym przez Sojusz Lewicy Demokratycznej niesiono transparenty z sierpem i młotem, jak za starych komunistycznych czasów, gdy Polską rządziła Polska Zjednoczona Partia Robotnicza a na straży przyjaźni polsko-radzieckiej stały dywizje wojsk sowieckich.

Łącznikiem miedzy tamtymi a obecnymi czasami jest obecny lider SLD Leszek Miller, przed laty aparatczyk partii komunistycznej. Tak dziś wygląda lewica w Polsce. Jej twarzą jest komunistyczny aparatczyk, a symbolami są znowu sierp i młot. SLD chce być uznawane za nowoczesną socjaldemokrację. Jaka naprawdę jest to partia wyszło w ciągu ostatniego tygodnia. Najpierw jej szefem został wybrany właśnie Leszek Miller, weteran z poprzedniej epoki, teraz w pochodzie pierwszomajowym, jak za dawnych czasów można było zobaczyć sierp i młot.

Powie ktoś, że to nie są komunistyczne symbole tylko symbole pracy. Niestety historia tak się potoczyła, że sierp i młot mają dziś jednoznaczne, negatywne konotacje i są w Polsce prawnie zakazane.

Jeśli ktoś nadal chce bronić ich obecności w przestrzeni publicznej jako symboli pracy, to proponuję następujące ćwiczenie umysłowe. Co powie jeśli na jakiś marszach, pochodach pojawią się swastyki? Jak zareaguje jeśli ludzie je niosący powiedzą, że swastyka jest symbolem nierozerwalnie związanym z wieloma kulturami antycznymi, że była obecna setki lat temu w kultach starogermanskich. Co więcej, że nawet nasi słowiańscy praojcowie w czasach przedchrześcijańskich w swoich wierzeniach używali swastyki. Jak odniesie się do takich argumentów odwołujących się do historii, wierzeń i kultów sprzed setek a nawet tysięcy lat? Zapewne tłumaczenia te uzna za bałamutne, pokrętne mające ukryć prawdziwy cel używania tego symbolu. Będzie miał rację, bo wiadomo, że po zbrodniach niemieckiego narodowego-socjalizmu swastyka ma jednoznacznie negatywne konotacje (przynajmniej w kręgu kultury zachodniej) i jej obecność w przestrzeni publicznej powinna być zakazana.

Tak samo powinno być z symbolami drugiej zbrodniczej ideologii, symbolami komunistycznymi.
Znajdą się zapewne tacy piewcy wolności, którzy zapytają: a co z demokracją, prawami człowieka wolnością przekonań etc. Warto, żeby uzmysłowili sobie, że demokracja, wolność nie oznaczają zgody na propagowanie zbrodniczych ideologii, czy gloryfikowanie zbrodni czy związanych z nimi symboli. Skoro słusznie w polskiej konstytucji jest zakaz funkcjonowania organizacji odwołujących się do zbrodniczych ideologii: komunizmu, narodowego-socjalizmu, faszyzmu to także słusznie zakazane jest używanie tych symboli. Odpowiedni na to przepis jest w kodeksie karnym.

Jest jeszcze jeden aspekt obecności sierpa i młota na SLD-owskim pochodzie. Zupełny brak reakcji policji na łamanie prawa. Niezwykła tolerancja dla zakazanych prawem symboli komunistycznych. Symbole komunistyczne powinny być traktowane tak, jak są traktowane symbole nazistowskie - surowo zwalczane. Tego wymaga prawda historyczna, tego wymaga szacunek i pamięć dla milionów ofiar zbrodni dokonanych w imię tych ideologii, pod tymi symbolami.

Tymczasem z jednej strony mamy pobłażliwość policji na symbole sierpa i młota, a z drugiej w Bydgoszczy policja zatrzymuje ludzi, którzy w miejscu publicznym, w rocznicę beatyfikacji wywiesili transparent z podobizną Błogosławionego Jana Pawła II. Rekwiruje także transparent. Ze smutkiem trzeba powiedzieć, że z jednej strony jest pobłażliwość dla gloryfikowania zbrodniczej ideologii, a z drugiej strony stanowcza walka z pamięcią po Ojcu Świętym - który jest uosobieniem świętości i troski o pokój. Czy to tylko głupota kilku ludzi czy coś więcej? Tego do końca nie wiem, ale wiem, że taka historia nigdy się nie powinna zdarzyć. Komendant Główny Policji powinien się za nią wstydzić, publicznie przeprosić za zachowanie swoich podwładnych, i tak ich edukować, żeby to się nigdy więcej nie powtórzyło. Czasy milicji obywatelskiej powinny raz na zawsze odejść, nawet jeśli dziś w policji pracują luzie wywodzący się z tamtej formacji.

Zupełny brak reakcji policji na jawne łamanie prawa zmusza mnie do złożenia do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa przez osoby niosące transparent oraz przez organizatora pochodu czyli Leszka Millera. Mam nadzieję, że prokuratura nie będzie pobłażliwa dla tego rodzaju zachowań, nie zlekceważy sprawy ze względu na tzw. niską szkodliwość społeczną czynu, ani nie uzna, że są równi i równiejsi. Każdy kto w przestrzeni publicznej używa komunistycznych, nazistowskich i faszystowskich symboli powinien za to ponieść konsekwencje prawne, w myśl art. 256 par 1 i 2 Kodeksu Karnego.