Gdy nie tak dawno dział sportowy „Gazety Wyborczej” piłkarza warszawskiej Legii, Chorwata Ivicę Vrdoljaka uznał za... Serba można było tylko jęknąć. Głośniej jęknąć, zważywszy na szczególne relacje łączące te nacje w ostatnich dwóch dekadach, ale przecież nie tylko. Jednak, jak mówią często piłkarze, którzy przegrali: „to tylko sport”...
Jednak, gdy weekendowa „Wyborcza” publikuje wielkie zdjęcie 16 premierów (i wicepremierów) naszego regiony Europy oraz premiera Chin na Zamku Królewskim w Warszawie i w podpisie pod fotografią myli premiera Łotwy (Valdis Dombrovskis) z premierem Rumunii (Mihai Razvan Ungureanu) to już znacznie gorzej.
Nie sądzę, aby wynikało to z jakichś antyrumuńskich resentymentów „GW”, choć w swoim czasie, przeciwnik kary śmierci Adam Michnik publicznie chwalił egzekucję Nicolae Ceauşescu zasądzoną w procesie sadowym będącym kompletną parodią. Myślę też, że Państwo z ul. Czerskiej nie mają też nic do mojego kolegi z PE – obecnie sprawującego funkcję szefa rządu Łotwy (jego przodkowie mieli być Polakami). Wynika to raczej z niechlujstwa, bałaganu, pośpiechu czy braku profesjonalizmu.
Z czego bierze się ów pośpiech, bałagan, etc., etc.? Ano z tego, że dzielna drużyna „GW” wszystkie siły fachowe rzuca na prąd walki z Kaczyńskim (czyli „kaczyzmem”) oraz „pisiorami” (czyli z PiS-em).
Może by jednak nieco zmienić te proporcje?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/131491-gazeto-wyborcza-nie-bladz-wiecej-niechlujstwo-czy-brak-profesjonalizmu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.