Niech NIK skontroluje smoleńskie śledztwo. Nie można bowiem bezczynnie patrzeć na bezradność prokuratury

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Uważam, że Sejm powinien zlecić NIK przeprowadzenie kontroli prawidłowości smoleńskiego śledztwa. Nie można bowiem bezczynnie patrzeć na bezradność prokuratury


1. - Czy pani zdaje sobie sprawę, że Rosja to mocarstwo? - tak do jednej z wdów smoleńskich odpowiedział wysoki funkcjonariusz prokuratury na pytanie o możliwość odzyskania wraku.

Okazuje się, że rosyjski kompleks ciąży nie tylko na politykach, ale i na prokuraturze też. Przy takim podejściu tłamszona kompleksami prokuratura sama z siebie niewiele już wyśledzi.

Przez dwa lata niewiele wyśledziła, a o potrzebie powołania kluczowych biegłych dopiero w sierpniu 2011roku sobie przypomniała.

Jarosław Kaczyński ma rację - potrzebna jest specjalna ustawa i nadzwyczajna komisja do wyjaśnienia katastrofy.


2. Komisja jest potrzebna, ale w tej kadencji na powstanie takiej komisji nie ma co liczyć. Koalicyjna większość wsparta Palikotem, a zwłaszcza szczególnie obrzydliwie zachowującym się w sprawie katastrofy Leszkiem Millerem, do powstania komisji nie dopuści (Miller obrzydliwie obwinia zmarłego Prezydenta o nacisk na pilotów, a na jego pilotów w helikopterze kto naciskał, żeby lecieli w lodowatej mgle, aż helikopterowi silniki zamarzły? Zapomniał?)


3. Komisja w tej kadencji nie powstanie, ale można spróbować czegoś innego - kontroli NIK nad smoleńskim śledztwem.

Mimo pewnych kontrowersji NIK raczej dobrze się sprawdziła w kontroli przygotowania smoleńskich wizyt, a  jej surowe oceny mają niekwestionowaną wartość dowodowa i poznawczą, nawet jeśli Arabski im zaprzecza.

Teraz NIK mogłaby dokonać zbadania i oceny prawidłowości wyjaśnienia katastrofy, zarówno przez organy rządowe (w tym komisje Millera), jak i prokuratorskie śledztwo.


4. NIK z zasady nie kontroluje śledztw, a działalność prokuratury bada tylko pod kątem finansów. Nie ma jednak żadnych prawnych przeszkód, by Izba skontrolowała także śledztwo, gdyż prokuratura nie jest wyłączona spod kontroli NIK i cała jej działalność, także śledcza, kontroli państwowej podlega. To wynika wprost z Konstytucji.

NIK ma zatem uprawnienia do skontrolowania prawidłowości smoleńskiego śledztwa. I ma potencjał, żeby taką kontrolę kompetentnie przeprowadzić.

NIK pomimo uprawnień, nie podejmie kontroli śledztwa sama. Byłby o to  wielki krzyk, prokuratura by się wzbraniała, przy poparciu wielu polityków. Izba mogłaby natomiast przeprowadzić taką kontrolę bez awantury, gdyby otrzymała zlecenie Sejmu. Takie zlecenia są dla NIK wiążące.

Uważam, że warto zainicjować projekt uchwały Sejmu, zlecającej NIK przeprowadzenie kontroli prawidłowości wyjaśniania katastrofy smoleńskiej przez odpowiedzialne organy rządowe i prokuraturę.


5. Celem takiej kontroli powinno być:

Po pierwsze - zbadanie rzetelności działania komisji rządowej wyjaśniającej katastrofę na jakim materiale opierała się komisja, z jakich korzystała ekspertyz, dowodów, co zbadała sama, co pominęła, co z rosyjskich dokumentów przepisała, itp.

Po drugie - zbadanie legalności i rzetelności działań rządu i innych organów administracji publicznej w zakresie wyjaśnienie katastrofy (a więc udział pani Kopacz w przekopaniu ziemi, w sekcjach zwłok, okoliczności wyboru konwencji chicagowskiej, ocena działań dyplomatycznych w sprawie odzyskania wraku i czarnych skrzynek itp.)

Wreszcie po trzecie - zbadanie i ocena rzetelności śledztwa prokuratury.

Jakie dowody prokuratura już przeprowadziła, jakie pominęła, jak odnosiła się do wniosków pokrzywdzonych, czy rzeczywiście jacyś jej eksperci badali wrak i oryginały czarnych skrzynek oraz pancerna brzozę.

A także jakie siły i środki zostały użyte do tego śledztwa (słyszeliśmy, ze w sprawę zaangażowanych jest ponad połowa ze 160-osobowego korpusu prokuratorów wojskowych, czy ci panowie mają co robić, czy się nie nudzą) itp.


6. Publicznie zgłaszam więc pomysł, żeby posłowie wystąpili z inicjatywą uchwały Sejmu, zlecającej NIK przeprowadzenie takiej kontroli - kontroli prawidłowości wyjaśniania katastrofy w Smoleńsku.

Mam nadzieję, że sejmowa większość nie będzie się bać tej kontroli jak diabeł święconej wody i nie zachowa się tak, jak w sprawie kontroli koncesji dla Telewizji Trwam, gdzie aż przewodniczącego Czartoryskiego odwołała, byle nie wpuścić NIK-u do Krajowej Rady.


7. Prawdziwa cnota kontroli bać się nie powinna...

 

 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych