Rybiński: Polska nie jest dla Chin partnerem strategicznym. "Obecność Chin w Europie będzie rosła, aż w końcu przejmą kontrolę nad kontynentem"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / R. Pietruszka
fot. PAP / R. Pietruszka

Pekin będzie stopniowo kolonizował Europę, tak jak uczynił to w Afryce. Ten proces skończy się mniej więcej w połowie tego stulecia. Stopniowo, rok po roku, obecność Chin w Europie będzie rosła, aż w końcu przejmą kontrolę nad kontynentem

- przewiduje prof. Krzysztof Rybiński były wiceprezes NBP w rozmowie z "Polska The Times"

Skuteczność polityczną takich spotkań mierzy się setkami milionów lub miliardami dolarów, na jakie opiewają podpisane przy okazji kontrakty. Jeśli rzeczywiście wizycie Wen Jiabao będą towarzyszyć kontrakty między polskimi a chińskimi przedsiębiorcami, to wtedy będziemy mogli mówić o przełomie w relacjach Polski z Chinami

- mówi prof. Rybiński, komentując wizytę premiera Chin w Polsce. Zaznacza przy tym, że efekty poznamy dopiero za kilka miesięcy.

Zdaniem Rybińskiego należy jasno podkreślić, że Polska nie jest dla Chin partnerem strategicznym.

Takimi partnerami są na świecie USA, w Europie Niemcy. Polska jest natomiast małym krajem na naszym kontynencie, nic więcej

- twierdzi, wskazując, że polska dyplomacja ma tendencję do "oceny zdarzeń w polityce zagranicznej w kategorii liczby osób, które zostały w to zaangażowane".

Powinniśmy się w mediach nauczyć rozróżniać bicie piany, jakim jest celebra towarzysząca spotkaniom na wysokich szczeblach, od tego, jakie efekty biznesowe dana wizyta przynosi

- podkreśla ekonomista.

Były szef NBP twierdzi też, że konieczne jest budowanie dobrych relacji międzynarodowych, które będą sprzyjać rozwijaniu biznesu z innymi krajami w czasie nadciągającej kolejnej fali kryzysu.

Być może to spotkanie staje się przykładem tworzenia takich stosunków i określenia płaszczyzn, na których może dojść do ich intensyfikacji. Przewiduję, że za mniej więcej pół roku, może rok, wybuchnie duży kryzys w strefie euro, który doprowadzi do bankructw wielu firm. Z pewnością wtedy Chiny zintensyfikują swoje działania w Europie, na przykład poprzez przejęcia firm, które znajdą się w kłopotach. Dlatego warto szukać sposobów współpracy z Chinami

- zachęca prof. Rybiński, wskazując, że Chińczycy będą z pewnością zainteresowani współpracą z firmami mającymi dostęp do zasobów nowoczesnej technologii. Przestrzega jednak przed jednostronnym ruchem biznesowym.

Polscy politycy powinni się starać, żeby ułatwiać wejście naszym przedsiębiorcom na tamtejszy rynek, na przykład rynek zamówień publicznych

- podpowiada były prezes NBP.

 

mall, źródło: Polska The Times

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych