Czternaście lat śledztwa, polityczne wątki i mafijne, europejskie i światowe, pranie pieniędzy, narkotyki- a tu banał - po prostu zdesperowani złodzieje tak bardzo zapragnęli mieć stare espero, że - co za traf - komendata policji zastrzelili.
I szlag trafił całe dawne śledztwo, oskarżenia i procesy, dawni świadkowie koronni już są niewiarygodni, wiarygodny na sto procent jest już tylko ten ostatni świadek. Po czternastu latach pękł i się skruszył.
Zamknięta zazwyczaj prokuratura tu na oścież się otworzyła. Przyzwyczaiła nas do tego, ze mówi cicho i niewyraźnie, cedzi informacje, tajemnicą śledztwa się zasłania - badamy, sprawdzamy, wyjaśniamy... - a tu olśnienie i wszystko jasne! Nie było żadnej mafii, gangsterstwa ani innej polityki, ot złodziejaszek samochodowy zdenerwował się i trach! - zastrzelił komendanta.
I trzeba było to koniecznie społeczeństwu ogłosić, ze wszystkim detalami, i to zanim jeszcze zapadły decyzje procesowe.
Grubę nici widzę na szwach tej nowej wersji śledczej i tego nagłego, niespodziewanego zwrotu.
Kto chce - w ten zwrot śledztwa wierzyć sobie może, lecz ja go na razie między bajki włożę...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/131324-grube-nici-na-szwach-naglego-zwrotu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.