Przestoje na budowach autostrad coraz poważniejsze. Nieuregulowane rachunki paraliżują prace

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. GDDKiA
fot. GDDKiA

Trwa protest podwykonawców spółki Dolnośląskie Surowce Skalne (DSS), pracujących przy budowie autostrady A2 na odcinku C. Zablokowali oni drogę krajową nr 50 w okolicy miejscowości Wiskitki. Protestujący domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń od spółki DSS, za prace wykonane na budowie A2.

Zaległości spółki DSS sięgają ok. 35 mln zł.

Nasze wielokrotne interwencje w sprawie zapłaty za wykonane przez nasze firmy prace przy budowie autostrady A2 (dostawy piasku, usługi transportowe i wynajem sprzętu budowlanego) nie odniosły do tej pory żadnego skutku. Interweniowaliśmy wielokrotnie w firmie DSS Dolnośląskie Surowce Skalne, w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, u Ministra Transportu Sławomira Nowaka, wspomagała nas grupa posłów. Wszystko okazało się bezskuteczne

- napisali w oświadczeniu.

Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że podobnie było przy poprzednim wykonawcy tego odcinka, chińskiej firmie COVEC, która także nie zapłaciła podwykonawcom. Wyjaśniają, że podstawową przyczyną tej sytuacji są niewłaściwie stosowane procedury zamówień publicznych oraz obowiązujące zasady rozliczeń między inwestorem, głównym wykonawcą a firmami podwykonawczymi.

Podwykonawcy chcą wiedzieć, jaka jest odpowiedzialność pozostałych członków konsorcjum za długi DSS.

Chcemy również wiedzieć, czy - po ogłoszeniu upadłości DSS - kontrakt na budowę odcinka C autostrady A2 został unieważniony, gdyż tak jest z reguły przy tego rodzaju umowach kontraktowych

- oświadczyli.

Przedsiębiorcy oczekują szybkiego uregulowania swoich należności.

Nasz obecny protest ogranicza się tylko do czasowego zablokowania niektórych dróg. Zmuszeni jednak jesteśmy do oświadczenia, że jeśli nasze postulaty nie zostaną spełnione i nie otrzymamy należnego nam wynagrodzenia zmuszeni będziemy do radykalnego zwiększenia skali protestu

- podano.

We wtorek Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił upadłość likwidacyjną spółki Dolnośląskie Surowce Skalne. Wcześniej DSS złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Jak podała wówczas spółka, bezpośrednie przyczyny powstania stanu niewypłacalności wynikają z zaangażowania grupy DSS w realizację projektów drogowych, w szczególności budowy A2.

Postanowienie sądu nie jest prawomocne.

Zarząd spółki i jej wierzyciele zapowiadają, że będą się odwoływać.

 

To nie jedyne problemy z płynnością prac na autostradach. Znaczne spowolnienie prac wystąpiło także na podkarpackim odcinku budowy autostrady A4 od Tarnowa do Dębicy Pustynia. To efekt przestojów w dostawach betonu, bo główny wykonawca robót ma problemy z płatnościami.

Andrzej Smyrski, kierownik tego odcinka z ramienia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie (GDDKiA) poinformował dziś, że firma Hydrobudowa nie otrzymuje betonu, bo za wcześniej dostarczony nie zapłaciła. Problemy z płatnością to efekt wstrzymania kredytu, bank ma bowiem wątpliwości czy Hydrobudowa zakończy kontrakt w umówionym terminie.

W związku z tym około 300 robotników chwilowo nie może wykonywać prac związanych np. z wylewaniem betonu.

Smyrski zapewnił, że Hydrobudowa wyjaśnia sytuację i w najbliższych dniach prace te wznowi.

Dodał też, że na odcinku autostrady A4 od Tarnowa (węzeł Krzyż) do węzła Dębica Pustynia, liczącym 32 km, każdego dnia pracuje około tysiąca osób, które wykonują m.in. zbrojenia, nasypy, rusztowania. Te prace trwają bez przeszkód. GDDKiA przewiduje, że odcinek od Tarnowa do Dębicy Pustyni będzie gotowy do końca roku.

Wykonawcą robót na tym odcinku jest konsorcjum firm, którego liderem jest Hydrobudowa Polska. Jej partnerami są PBG, Aprivia i spółka Siac Construction. Umowa na wykonanie tego fragmentu A4 została podpisana w lipcu 2010 r. Odcinek ten przebiega przez województwo małopolskie (13 km) i podkarpackie.

Zakres prac, jakie wykonawca ma zrealizować zakłada budowę 30 obiektów inżynieryjnych, w tym m.in. estakadę, mosty i wiadukty w ciągu autostrady i nad nią.

Budowa autostrady A4 jest największą inwestycją drogową na Podkarpaciu. Trasa przebiegać będzie od dawnego przejścia granicznego z Niemcami w Jędrzychowicach k. Zgorzelca przez m.in. Wrocław, Opole, Kraków, Katowice, Tarnów, Rzeszów, do przejścia z Ukrainą w Korczowej. Łączna długość A4 wyniesie ok. 670 km. Podkarpacki odcinek autostrady ma ponad 160 km.

 

PAP, mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych