Marcin Meller: "W centrum Warszawy, w prestiżowym miejscu powinien stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Najlepiej z panią Marią"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Znany celebryta Marcin Meller uważa, że władze PO, które blokują jak mogą budowę pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, robią "palikotyzację przekazu, czyli pełen pogardy, cyniczny rechot z obolałej wrażliwości jednej trzeciej narodu".

"W centrum Warszawy, w prestiżowym miejscu powinien stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Najlepiej z panią Marią. Nie głosowałem na niego, nie głosowałbym w kolejnych wyborach, ale był wielkim polskim patriotą (...), zginął na posterunku,  wypełniając misję państwa polskiego, a dla milionów Polaków był, jest i będzie bohaterem narodowym" - napisał Meller w "Newsweeku".

Meller ocenia, że władze Warszawy chcą utrącić budowę pomnika, co określa mianem "niegodnej małostkowości".

Co więcej, Marcin Meller zgadza się również ze słowami Włodzimierza Cimoszewicza, że władza potraktowała katastrofę rządowego samolotu trochę jak włamanie do garażu na Pradze.

Słowa ważne, pokazujące, że presja obozu niepodległościowego przynosi rezultaty, że ludzie - przynajmniej niektórzy - zaczynają widzieć, gdzie jest prawda, a gdzie kłamstwo. I z tego należy się cieszyć. Bo w końcu chodzi o przekonanie większości, a nie o wypinanie piersi do orderów za dzielność, co także po naszej stronie czyni, niestety, wielu.

Ale pamiętajmy też, że Marcin Melller już raz błysnął krytyką rządu Tuska, po czym, po kilku "pogadankach pedagogicznych", zdanie faktycznie zmienił.

Więc spokojnie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych