"Zostali zdradzeni o świcie i to było haniebne, tak, jak haniebne było oddanie śledztwa, jak haniebne było przyjmowanie i potwierdzanie rosyjskich kłamstw".
O godzinie 16.41 na scenie przed Pałacem Prezydenckim pojawił się Jarosław Kaczyński, który w bardzo emocjonalnym przemówieniu mówił o haniebnej zdradzie rządzących.
Zostali zdradzeni - to wiemy już dzisiaj na pewno - niezależnie od tego jakie będą ostateczne ustalenia co do przyczyny katastrofy. Jeśli odwołać się do poety, co uczyniłem w zeszłym roku, to "zostali zdradzeni o świcie" i to było haniebne, tak, jak haniebne było oddanie śledztwa, jak haniebne było przyjmowanie i potwierdzanie rosyjskich kłamstw. Jak haniebne było kłamanie samemu - te kłamstwa "polskie". Jak haniebne było obrażanie poległych, obrażanie poległego prezydenta Rzeczypospolitej. Jak haniebne było obrażanie gen. Błasika, mjr. Protasiuka, ppłk. Grzywny. To było wszystko haniebne.
Ale haniebne było także obrażanie rodzin, upokarzanie rodzin. Haniebne było niepodejmowanie przez polskie władze najbardziej podstawowych obowiązków, jak sekcja zwłok, czy umiędzynarodowienie tej sprawy. Haniebne jest teraz odmawianie wybitnemu, amerykańskiemu specjaliście udziału w tych sekcjach, które zostały podjęte.I niech nikt więcej nie mówi, nawet w tzw. mainstreamowych mediach, że to jest niezależne śledztwo. Wszyscy słyszeli, że ta sprawa była omawiana na posiedzeniu rządu.
Ale haniebne jest także to, że owe mainstreamowe media przez cały czas blokują, cenzurują informacje odnoszące się do wyników badań polskich uczonych ze Stanów Zjednoczonych i Australii. Trwa proces spotwarzania Prezydenta, odmawia się Jego uczczenia. Wszystko hańba.
Ale nie jest niestety tak, że całe to zło, które zrodziło się z katastrofy, odnosiło się tylko do spraw, bezpośrednio z nią związanych. Atak na krzyż, który nastąpił tutaj, atak na wiernych i bicie, obrażanie na oczach policji, przy funkcjonariuszach innych służb, profanacja krzyża, okazały się tylko wstępem do ataku na Kościół, na nauczanie religii w szkołach, bo przecież to rozporządzenie, które zostało wydane, służy tylko temu, żeby z wielu szkół ją wycofać. Ataku na materialne podstawy funkcjonowania Kościoła, ataku na Telewizję Trwam.
Ale to też jeszcze nie wszystko. Mamy atak na nauczanie historii, a właściwie wycofania tego nauczania w wyższych klasach. Mamy wycofanie ogólnych przedmiotów na wyższych uczelniach - tzw. uzawodowienie. Mamy atak na instytucje kultury, choćby teatry. Mamy likwidację tysięcy szkół. Mamy atak na telewizję publiczną, która dzisiaj odgrywa taką rolę, jak wszyscy wiemy, ale przynajmniej kiedyś, może być potencjalnie elementem budowy spójności narodu.
Te ataki to też jeszcze mało. Mamy atak na ludzi biednych, na emerytów, na ludzi chorych. Mamy atak na miejsca pracy w małych i średnich miastach. Likwiduje się bardzow wiele instytucji. Mamy do czynienia z takim grabieniem majątku narodowego - a tu dobrym przykładem jest Stocznia Gdańska - że po prostu włosy stają dęba.
Inwestycje, choćby te drogowe, mimo że są na to pieniądze, europejskie pieniądze to wielka, bardzo wielka kompromitacja. Mamy politykę zagraniczną, którą nie nazwę w żadnym wypadku polityką polską - to jest polityka Tuska, Komorowskiego i Sikorskiego, to jest polityka klientyzmu, serwilizmu i narodowej mikromanii.
Świadomie przyjmujemy, tzn. przyjmuje Polska pod ich przewodem, rolę nic nie znaczącego przedmiotu polityki międzynarodowej, nie liczą się z nami silni, jak Rosja. Najlepszym przykładem jest to, co dzieje się wokół katastrofy smoleńskiej. Nie liczą się silni, jak Niemcy, blokując nam porty, drwiąc z uprawnień naszej mniejszość, Polaków w Niemczech, mimo zawartych traktatów. Ale nie liczą się z nami i mali. Litwa też kpi sobie z uprawnień Polaków, też kpi sobie z zawartych traktatów. Po prostu nikt się z nami nie liczy. Tego zła jest bardzo wiele.
Ale jest proszę państwa także, i o tym chciałem mówić, bardzo wiele dobra. Z tej tragedii wyrosło bardzo wiele dobra. Wiele tysięcy Polaków, dziesiątek tysięcy Polaków, podjęło różnoraką aktywność. Ile mamy różnego rodzaju przedsięwzięć, które wbrew polityce władzy mają upamiętnić poległych. Ile mamy wydawnictw, książek, filmów, które są oglądane przez setki tysięcy, przez miliony Polaków. Mamy oddolną aktywność, mamy samodzielny zespół Antoniego Macierewicza, który prowadzi śledztwo i który jest coraz bliżej prawdy. Będzie na Jasnej Górze odsłonięcie Epitafium Smoleńskiego 3 maja.
Chciałem tym wszystkim, którzy się w to angażują, serdecznie podziękować. Chciałem podziękować tym, którzy odegrali w tym procesie odrodzenia, przebudzenia, szczególną rolę. Ojcu Rydzykowi, Radiu Maryja, Telewizji Trwam, "Naszemu Dziennikowi".
[Brawa, dziękujemy!
Ale muszę tutaj, ze szczególną siłą, podkreślić rolę tego wszystkiego, co robi "Gazeta Polska", jej redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz, cała Strefa Wolnego Słowa.
Tak proszę państwa, już w tej chwili budowana jest IV Rzeczpospolita.
Ale to za mało, za mało! My musimy zwyciężyć! Musimy zwyciężyć!
[Zwyciężymy, zwyciężymy]
Powstały dzięki tej aktywności nowe organizacje, nowe ruchy społeczne. Ja jako prezes, przywódca Prawa i Sprawiedliwości, mogę powiedzieć jedno: możemy zwyciężyć, kiedy będziemy jak jedno ramię. W Piśmie Świętym, pamiętajcie, ramię znaczy „siła”. Siłą możemy być w jedności. Ci którzy niszczą jedność, niszczą siłę.
I jeszcze jedno koniecznie musi być w naszych sercach i naszych umysłach. Słowa św. Pawła, które tak często powtarzał kapelan „Solidarności” błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. „Zło dobrem zwyciężaj!” Musimy umieć zwyciężać zło dobrem, właśnie tym dobrem, które budujemy, tą jednością.
Czy to jest możliwe? Być może wielu z nas stawia sobie takie pytanie. Odpowiadam: tak, jeśli będziemy jednym ramieniem, to jest możliwe. Węgrzy dali nam przykład.
I musimy pamiętać, że pełna prawda przyjdzie wtedy, jeśli zwyciężymy prawda i zwycięstwo są razem, ta świadomość musi nam towarzyszyć. Zwyciężać zło dobrem i wiedzieć, że prawda prowadzi do zwycięstwa, i nie będzie zwycięstwa bez prawdy, ale nie będzie też prawdy bez zwycięstwa.
[Brawa ]
I powtarzam jeszcze raz, mam nadzieję, że to was nie znudzi: zło zwyciężać dobrem, i w jedności, bo w jedności siła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/130289-kaczynski-pod-palacem-mozemy-zwyciezyc-kiedy-bedziemy-jak-jedno-ramie-w-pismie-swietym-pamietajcie-ramie-znaczy-sila