"Polska The Times": Oferta wczasów w domu Bronisława Komorowskiego tylko dla wybranych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Niezapomniany urlop lub szkolenie na półwyspie niebawem mają szansę być  jeszcze bardziej
wyjątkowe, bo można je będzie spędzić w letniej rezydencji Kancelarii Prezydenta RP.


Ale spokojnie, z bukowaniem terminów naprawdę nie ma się co wyrywać. Bo raz: oferta dopiero powstaje, dwa: przeznaczona będzie tylko dla wybranych osób  – dowiedzieliśmy się w Warszawie.

Nie każdy będzie mógł spędzić u nas wakacje

– przyznaje Joanna Trzaska-Wieczorek, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP.


Już dziś  dostanie się na teren ogrodzonego ośrodka nie jest łatwe i obostrzone dodatkowo szczegółową kontrolą. Sama rezydencja z trzech stron ogrodzona jest solidnym płotem, a jedyny odkryty odcinek leży nad Zatoką Pucką. Ale i on jest pilnowany, bo z tej strony rezydencji znajduje się m.in. pomost dla jednostek pływających i lądowisko dla śmigłowców.


To teren rzeczywiście dobrze odgrodzony od świata

– przyznaje Marek Dykta, sekretarz Urzędu Miasta w Helu.

 

Ale dzięki temu łatwiej tu dbać o bezpieczeństwo.


Jak do tej pory w letniej rezydencji kancelarii na półwyspie gości nie było wielu. Wśród nich oczywiście rządowi oficjele, głowy państw – m.in. Niemiec, Ukrainy czy USA – a nawet nieliczni dziennikarze czy
samorządowcy.

Rezydencja budzi podziw, a widok z wieży zapiera dech

– przyznał nam Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu, który gościł w prezydenckim ośrodku jeszcze za czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego.



Czy podobnymi opiniami z pobytu „u prezydenta Polski” będą mogli się dzielić też inni turyści? Owszem, pod warunkiem, że będą  zatrudnieni w administracji.

Pracownicy kancelarii będą  mogli wynająć pokój

– zdradza dyrektor Trzaska-Wieczorek.

Może nie wypoczną z pełnymi luksusami jak prezydent, ale standard  będzie zbliżony.Niewątpliwie atrakcją  jest przestronne centrum konferencyjne, w którym prezydent spotyka się z przedstawicielami mediów. To właśnie ten osobny budyneczek też będzie udostępniany na szkolenia, mityngi, sympozja... Ale także nie dla wszystkich.


W Warszawie pytaliśmy, czy w Helu spotkać się będą mogli urzędnicy z ministerstw, urzędów marszałkowskich, wojewódzkich czy nawet gminnych. Dyrektor prezydenckiego Biura Prasowego dziś jeszcze nie przesądza, dla kogo swoje podwoje otworzy ośrodek na półwyspie.

Opracowujemy precyzyjne zasady korzystania dla jednostek administracji

– podkreśla dyr. Trzaska-Wieczorek.


Oczywiście za pobyt w Helu trzeba będzie zapłacić, bo wynajem obiektu to sposób na oszczędności w utrzymaniu ośrodka, który przez lwią część roku stoi praktycznie pusty.



Ile zapłacimy za urlop, szkolenie czy konferencję u prezydenta? Kancelaria oficjalnego cennika jeszcze nie ma, ale raczej trudno się spodziewać, że na ekskluzywnym półwyspowym terenie ceny w polskim Camp David będą niskie. Sprawdziliśmy ceny w hotelu Bryza, w sąsiedniej Juracie. Gdy wynajmiemy salę konferencyjną, opłacimy posiłki i noclegi w pokojach, za dzień szkolenia zapłacimy przynajmniej 335 złotych.

jm/"Polska The Times"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych