Kaczyński twardo: "wystartuję w wyborach prezydenckich w 2015 roku". I wzywa: "Świętym obowiązkiem Ziobry jest wrócić!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Wiadomościami" telewizji publicznej wezwał Zbigniewa Ziobrę by powrócił do Prawa i Sprawiedliwości. Lider PiS mówił:

Oczekuję od Zbigniewa Ziobry przede wszystkim tego by spojrzał na najprostsze wyliczenia i zobaczył, że pracuje na rzecz drugiej strony. Jego świętym obowiązkiem jest po prostu powrócić i został do tego wezwany

Wcześniej na antenie TVN24 prezes PiS zadeklarował, że wystartuje w wyborach prezydenckich w 2015 roku.

To już oficjalna, choć sygnalizowana wcześniej, zmiana linii w tej sprawie.

- Jestem pod naciskiem partii, że powiem panu, że ja już zmieniłem zdanie. Tego się domagają ode mnie ludzie z partii i spoza partii, nasi zwolennicy. Więc pewnie nie będę miał wyjścia, ale nie zacytuję klasyka, że "nie chcę, ale muszę".

Kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński stwierdził, że nie będzie ponownie ubiegał się o najwyższy urząd w państwie. Tę deklarację wykorzystał Zbigniew Ziobro, który oświadczył, że wystartuje i gotów jest być kandydatem całej polskiej prawicy.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podkreślił w piątek w rozmowie dziennikarzami, że prezes PiS "został przekonany przez swoje środowisko polityczne, jak i mnóstwo ludzi, którzy na spotkaniach w Polsce bardzo wyraźnie twierdzili, że Kaczyński jako jedyny z polityków prawicy ma dziś realną szansę wygranej z Bronisławem Komorowskim".

"W 2010 r. różnica w poparciu była niezbyt wielka, a po tej kadencji Bronisława Komorowskiego - bardzo słabej - jest rzeczywista szansa" - uważa Błaszczak. W jego opinii, wybory prezydenckie w 2015 r. także rozegrają się między Komorowskim a Kaczyńskim.

Pod koniec lutego Kaczyński powiedział "Super Expressowi", że "osobiście nigdy nie miał aspiracji, by być prezydentem Rzeczypospolitej". "Dziś nie mam ambicji prezydenckich, ale chcę być premierem" - powiedział wówczas szef PiS.

Niektórzy politycy PiS sugerowali jednak już wtedy, że Kaczyński - wbrew deklaracjom - zdecyduje się kandydować. Kilka dni po zapowiedzi lidera swojej partii europoseł Ryszard Czarnecki stwierdził na swoim blogu, że "jest w zasadzie pewien", iż kandydatem na najwyższy urząd w państwie będzie jednak Kaczyński.

Zbigniew Ziobro nie chciał dzisiaj rozmawiać z mediami. Stwierdził, że Wielki Piątek nie jest dniem na rozmowę o polityce.

PAP, tvn24.pl, TVP1,gim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych