Gdyby w Polsce była odpowiedzialna władza, to podstawowym zadaniem w tej chwili byłoby zachęcanie wszystkich: organizacji społecznych, związków, a także Kościoła, do szukania pewnego pokoju społecznego wokół najważniejszych dla Narodu spraw
- mówi ks. bp. Wiesław Mering, przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
Te histeryczne ataki na Kościół ze strony rozmaitych ośrodków mają na celu jedno: odwrócić uwagę od problemów rzeczywistych. W to wpisuje się też choćby ta ostatnia tzw. manifa, która przecież była poniżej wszelkiego poziomu, czy obrażanie kapłanów i biskupów w mediach. Kościół nie chce wojny, chciałby odrobiny spokoju, żeby móc wykonywać swoje zasadnicze zadania związane z ewangelizacją, duszpasterstwem, pomocą ludziom.
Biskup Mering odniósł się do takich wspólnych zadań państwa i Kościoła jak np. ochrona zabytków, których aż 73 procent znajduje się pod opieką Kościoła. Skomentował także zarzuty, kierowane pod adresem dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na ich ochronę.
Przecież to jest obowiązek dobrze pomyślanej polityki, czyli troski o to, co stanowi wspólne bogactwo i dziedzictwo Narodu. Jeżeli ktoś tego nie rozumie i mówi, że Kościół niepotrzebnie otrzymuje wsparcie na ratowanie zabytków, to przychodzi mi na myśl tylko jedno określenie Zbigniewa Herberta: oni są w ogrodzie, ale pozostają barbarzyńcami
– wyjaśnia przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego.
Gdybyśmy wszystkie ślady chrześcijaństwa usunęli z Polski albo od razu z całej Europy, to nasz kontynent stałby się oderwany od swych korzeni, stałby się niemal pustą przestrzenią
– podkreśla biskup, przypominając, że nasza troska w tej kwestii powinna być szczególna, bo straciliśmy wyjątkowo dużo dóbr kultury w dwudziestym wieku.
Niemiecki i sowiecki okupant zachowywał się straszliwie, niszcząc w sposób bezwzględny i cyniczny to, co z kulturą i religią Narodu Polskiego było związane. Przez całe lata powojenne ochrona i konserwacja ogromnej liczby zabytków była troską jedynie Kościoła, który nie zawsze w czasie reżimu komunistycznego mógł sobie z tym poradzić
– mówi hierarcha, zaznaczając, że Kościół to także wierni i to dzięki ich trosce, również materialnej, polskie kościoły przetrwały przez całe wieki.
Bogu dzięki, że Polacy mieli tyle wrażliwości religijnej, kulturowej, patriotycznej, że pomimo bardzo dramatycznych swych dziejów potrafili, często z najwyższym poświęceniem, dbać o swe dziedzictwo narodowe. To, co przetrwało pomimo wojen i komunistycznej walki z religią, mamy obowiązek jako Kościół i jako państwo chronić dla przyszłych pokoleń. Przecież do którejkolwiek z naszych katedr czy któregokolwiek z zabytkowych kościołów wejdą pielgrzymi czy turyści, tam uczą się naszych dziejów, poznają historię sztuki
– stwierdza, wskazując na rolę sztuki, o której dziś coraz częściej zapominamy.
Prawdziwa sztuka musi uczyć człowieka wrażliwości, dobra i piękna. Mam wątpliwości, czy ta współczesna na tych wszystkich poziomach: muzyka, malarstwo, rzeźba, architektura... to właśnie robi. Nie wiem, czy nie zagubiła się nam w ogóle świadomość, co to jest piękno. Odpowiedź na to pytanie przestaje już w ogóle wielu ludzi interesować. Chodzi tylko o to, aby szokować, budzić kontrowersje...
- dodaje biskup.
Więcej w Naszym Dzienniku
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/129798-gdybysmy-wszystkie-slady-chrzescijanstwa-usuneli-z-europy-to-nasz-kontynent-stalby-sie-niemal-pusta-przestrzenia-wazny-wywiad-nd-z-bp-meringiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.