"Gdyby nie to, co zrobił w sierpniu 2008 r. Lech Kaczyński, to pewnie nie siedziałabym tutaj teraz z wami" - mówiła Pierwsza Dama Gruzji na spotkaniu w Gdańsku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. S. Samulska / Stefczyk.info
fot. S. Samulska / Stefczyk.info

Kiedy Bóg stworzył świat postanowił podzielić Ziemię pomiędzy wszystkie narody. Każda nacja wysłała swoją delegację do Boga, a Ten obdarowywał je wedle potrzeb. Gdy wszystkie obszary zostały podzielone, a Bóg chciał udać się na spoczynek podeszła do Niego grupa Gruzinów, oczekując swojego przydziału. Bóg zapytał, dlaczego przychodzą do Niego dopiero teraz. "Ponieważ tańczyliśmy, śpiewaliśmy, biesiadowaliśmy i piliśmy Twoje zdrowie" - odpowiedzieli zgodnie z prawdą. Ta szczerość niezwykle się Bogu spodobała. Postanowił podarować im skrawek ziemi, który zostawił sobie dla siebie. Był to Raj na Ziemi.

Taką historię powstania Gruzji mieli okazję usłyszeć w sobotę 31 marca w Sali Białej Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku goście spotkania z Sandrą Roelofs, Pierwszą Damą tego kraju.

To jedna z wielu interesujących opowieści, które żona Micheila Saakaszwilego przedstawiła gdańszczanom. I choć pani Sandra równie ciekawie opowiadała o walorach turystycznych Gruzji, historii poznania męża, wychowaniu dzieci i pracy charytatywnej, to najbardziej w pamięć zapadały jej pełne szczerości i olbrzymiej sympatii słowa, w których opisywała śp. Marię i Lecha Kaczyńskich.

Gdyby nie to, co zrobił w sierpniu 2008 roku Lech Kaczyński to pewnie nie siedziałabym tutaj teraz z wami.

Inicjatywa Prezydenta RP, który w kilka dni zebrał przywódców czterech krajów Europy środkowo-wschodniej była świadectwem niezwykłej odwagi i twardości charakteru Lecha Kaczyńskiego. Dzięki temu działaniu wojska rosyjskie nie weszły do stolicy kraju Tbilisi. Gdyby z podobną determinacją zachowały się Anglia lub Francja po agresji hitlerowskich Niemiec na Polskę wynik i czas trwania II Wojny Światowej mógłby być zupełnie inny. Przywykliśmy do tego, że tak bohaterskie i solidarne czyny możliwe są tylko w bajkach i legendach. W Gruzji polski prezydent udowodnił, że jest inaczej. To dlatego Gruzini, dla których zagrożenie ze strony Rosji nie minęło, darzą naród polski ogromną sympatią i szacunkiem, który można odczuć w każdym miejscu tego niewielkiego kraju.

Wraz ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego straciliśmy naszego największego sojusznika

- powiedziała Pierwsza Dama Gruzji, dodała jednak, że głęboko wierzy, iż nadejdą dla jej kraju czasy bezwarunkowego pokoju. Zapytana przez jednego z uczestników spotkania o dochodzenie w sprawie Tragedii Smoleńskiej żona Saakaszwilego przyznała, że jej opinia dotycząca przyczyn i przebiegu katastrofy jest mocno zbliżona do tej zaprezentowanej ostatnio przez Polaków w Parlamencie Europejskim, jednak jako małżonka prezydenta Gruzji nie może nikogo wskazywać palcem.

Pani Roelofs zapewniła o swojej niesłabnącej pamięci o wszystkich ofiarach 10.04 oraz wyznała, że w swoim domu, w otoczeniu ikon, trzyma zdjęcia Pary Prezydenckiej oraz innych pasażerów, których osobiście znała. Pierwsza Dama Gruzji opowiedziała również o szaleńczej podróży swojego męża, który leciał ze Stanów Zjednoczonych przez Portugalię, Włochy i Turcję, aby dotrzeć na pogrzeb Pary Prezydenckiej na Wawelu. Pani Sandra podróż z Brukseli do Krakowa pokonała samochodem. Przywódcy największych europejskich krajów i instytucji z powodu pyłu wulkanicznego masowo odwoływali swoje wcześniej zapowiedziane delegacje. Prezydent Saakaszwili, dla którego Lech Kaczyński był

największym przyjacielem Gruzji i bez którego Gruzja została sama

udowodnił, że honorowe relacje przyjaźni i prawdziwej wdzięczności wciąż są możliwe w dzisiejszych czasach. Niestety wielu Polaków jeszcze długo nie będzie w stanie oszacować rozmiaru strat, które poniósł nasz kraj wraz ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego.

Żona Micheila Saakaszwilego przyjechała do Gdańska promować polskie wydanie swojej książki zatytułowanej "Historia idealistki", w której opisuje wydarzenia sprzed pokojowej Rewolucji Róż, w wyniku której jej mąż został prezydentem Gruzji oraz okres czterech pierwszych lat jego prezydentury. Książka zawiera również rozdział poświęcony przyjaźni autorki ze śp. Marią Kaczyńską.

Sponsorem spotkania była była Fundacja im. Franciszka Stefczyka. Gościa powitała córka śp. Pary Prezydenckiej Marta Kaczyńska.

 

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych