Marta Kaczyńska: Lansowanie kłamliwej wersji o katastrofie smoleńskiej to skutek zaniedbań rządu Tuska

Emisja w kanale Discovery filmu lansującego rosyjską wersję katastrofy smoleńskiej byłaby kompromitacją naszego państwa

- uważa Marta Kaczyńska, córka śp. Lecha i Marii Kaczyńskich. W rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” zaznacza, że w sprawie walki z kłamstwem o tragedii z 10 kwietnia 2010 nie można liczyć na rząd.

Zdaję sobie jednak sprawę, że w tej kwestii nie możemy liczyć na wsparcie rządu. Musimy działać sami. Zaistniała sytuacja jest pokłosiem działalności rządu Donalda Tuska, który od pierwszych chwil po katastrofie nie podjął żadnych działań, które miały na celu rzetelne wyjaśnienie jej przyczyn. Polski rząd konsekwentnie milczał, gdy ogłaszano kłamliwą wersję raportu MAK

– mówi.

Raport MAK opisujący przyczyny katastrofy smoleńskiej obciążał winą za katastrofę polskich pilotów oraz gen. Andrzeja Błasika. Rosjanie uznali, że był on pod wpływem alkoholu i wymusił na pilotach lądowanie. Ten dokument został przetłumaczony i przedrukowany przez wiele mediów na świecie. Główne tezy rosyjskie zostały potem przepisane do raportu komisji Jerzego Millera.

Komisja Millera powtórzyła w większości kłamliwe ustalenia Rosjan. Wszystko miało miejsce przy ogromnym wsparciu przychylnych rządowi mediów, które lansowały przeważnie fałszywe ustalenia

– przypomina Marta Kaczyńska.

Córka Pary Prezydenckiej przypomina, że wielu ludzi na Zachodzie nie zna do dziś innej wersji przyczyn katastrofy smoleńskiej niż ta podana przez Rosjan:

Na Zachodzie jest wielu ludzi dobrej woli, którzy po prostu nie znają innej wersji niż rozpowszechniania przez MAK i komisję Millera. Trzeba starać się za wszelką cenę to zmienić.

Marta Kaczyńska wskazuje, że zmienić fałszywy obraz katastrofy w opinii międzynarodowej mogą takie inicjatywy, jak wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim „Śledztwo smoleńskie – nowe fakty”. Spotkanie zaplanowano na środę w Brukseli.

Mam nadzieję, że wzbudzi ono zainteresowanie międzynarodowej opinii publicznej i rzetelne ustalenia dotyczące przyczyn katastrofy staną się znane także na świecie. Proszę wszystkich, którym zależy na wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, o dzielenie się ze swoimi przyjaciółmi z Polski i z zagranicy rzetelnymi informacjami na jej temat

– apeluje Marta Kaczyńska.

Niestety trudno liczyć, by w akcję tę w jakikolwiek sposób włączył się polskich rząd. Choć nowe ustalenia, m.in. ekspertyza krakowskiego instytutu o stenogramach, obalają tezy MAK i komisji Millera premier Tusk uznał, że nie ma przesłanek do wznowienia prac komisji. Próżno również oczekiwać, by rząd rozpoczął jakąś kampanię informacyjną, informując opinię międzynarodową o rosyjskich kłamstwach.

saż