O nas bez nas? Groźnie brzmiąca rozmowa wielkich o Polsce. Po wyborach - jeśli wygra Obama - USA odpuszczą nas już całkowicie?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Na spotkaniu z Dmitrijem Miedwiediewem prezydent Barack Obama - nie wiedząc, że rozmowa jest nagrywana - poprosił rosyjskiego prezydenta,  aby "dano mu czas" w sprawie amerykańskiego systemu obrony  przeciwrakietowej w Europie, przeciw któremu Rosja protestuje.

W  czasie poniedziałkowej rozmowy z Miedwiediewem podczas szczytu  nuklearnego w Seulu Obama powiedział, że po tegorocznych wyborach, w  których ubiega się o reelekcję, "będzie miał większą swobodę manewru" w  sprawie tarczy.

Wypowiedź podchwyciły w USA prawicowe media, sugerując, że prezydent jest gotów do bliżej nieokreślonych ustępstw wobec Rosji.


Zastępca doradcy Obamy do spraw bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes  zapewnił jednak, że projekt tarczy antyrakietowej - którego elementy  mają znaleźć się w Polsce - będzie realizowany.

Agencje cytują dosłownie podsłuchaną wymianę zdań między obu przywódcami.

Co do wszystkich tych zagadnień, ale zwłaszcza tarczy  antyrakietowej, to może być rozwiązane, ale ważne jest, żeby on dał mi  na to czas

- powiedział Obama (z kontekstu wynika, że "on" to premier Władimir Putin).


Tak, rozumiem. Rozumiem pana przesłanie co do czasu do namysłu...

- odpowiedział Miedwiediew.


To moje ostatnie wybory. Po wyborach będę miał większą elastyczność, swobodę ruchu (ang. flexibility)

- kontynuował prezydent USA.


Rozumiem. Przekażę tę informację Władimirowi (Putinowi)

- odparł Miedwiediew.

jm/PAP

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych