Rocznica przysięgi, którą warto by powtórzyć. "Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga Narodowi Polskiemu..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Reprodukcja: wPolityce.pl
Reprodukcja: wPolityce.pl

W 1792 roku wojska Carycy Katarzyny II wkroczyły na ziemie polskie, by zmusić Sejm i która do uległości. Słaba, rozrywana od lat egoizmami sprzedajnych możnowładców Rzeczpospolita nie była w stanie skutecznie się przeciwstawić. Ale walkę podjęto. Prawie trzykrotnie słabsze od rosyjskich wojska polskie, pod wodza księcia Józefa Poniatowskiego, cofały się dzielnie walcząc. Odnosiły nawet pewne sukcesy. Np. pod Dubienką, gdzie dowodził Tadeusz Kościuszko.

Niestety, król Stanisław August Poniatowski, dziś niestety często stawiany na piedestale narodowym, przeszedł na stronę zdrajców ojczyzny. Dołączył do Targowiczan i bez walki oddał kraj w ręce rosyjskiej carycy oraz sprzymierzonego z nią króla Prus Fryderyka.

Patrioci polscy, którzy nie chcieli poddać się obcym wojskom, szukać musieli schronienia za granicą. Był wśród nich Tadeusz Kościuszko, który wyjechał do księstwa Saksonii.

Ale patrioci polscy nie mogli pogodzić się z zagarnięciem części ziem polskich przez zaborców. Zaczęto myśleć o powstaniu. Jego przywódcą ustanowiono Kościuszkę, wówczas już bohatera wojny o wolność Stanów Zjednoczonych.

Kościuszko przybył w nocy z 23 na 24 marca do Krakowa. Przywiózł ze sobą, opracowany wraz z Kołłątajem i Potockim, Akt Powstania.

Rankiem 24 marca (o godzinie 10) Tadeusz Kościuszko odebrał przysięgę od wojska, które przyrzekło pod jego dowództwem bronić wolności, swobód i niepodległości ojczyzny. Następnie sam, jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej, stanąwszy przed wojskiem i zgromadzonym ludem, złożył tę oto przysięgę:

Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony granic, odzyskania samodzielności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego.

Insurekcja przegrała, ale polskość przetrwała. Dziś warto zapytać czy przysięgi kościuszkowskiej wierne są władze współczesnej Rzeczypospolitej? Czy nie używają władzy "na prywatny ucisk"? Czy w sprawie tragedii smoleńskiej suwerenność Narodu jest dla nich drogowskazem? Wreszcie, czy nie demontują systemu edukacji tak by imienia Kościuszki młodsi już nie poznali?

I wreszcie, czy słowo Targowica na pewno to już tylko historia? Czy pewne trendy, jak świadome rozbijanie spoistości państwa, wspieranie ruchów odśrodkowych, demontaż armii, rezygnacja ze stoczni i innego przemysłu, nie są przygotowywaniem gruntu pod jakieś nowe wezwanie by ościenne imperia (ach, jak świetnie zorganizowane!) "wzięły odpowiedzialność za spokojność obywateli naszych"?

Opr. gim, na podstawie Wódz Kosynierów Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1974

Na ilustracji: Obraz przedstawiający przysięgę Kościuszki, namalowany przez krakowskiego malarza Michała Stachowicza, naocznego świadka wydarzenia, dekadę później.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych