Polacy nie mają prawa do własnych nazwisk w dowodach i paszportach. Szkoły polskie traktuje się gorzej niż litewskie, a także wprowadzono ograniczenia języka polskiego w edukacji
- przypomina były marszałek Sejmu, Marek Jurek, zapowiadając dzisiejsze wiece solidarności z Polakami na Wileńszczyźnie.
Polska udzieliła na początku lat 90-tych zdecydowanego poparcia niepodległości Litwy. Siedemnaście lat temu zawarliśmy traktat przyjaźni, w którym obie strony zagwarantowały przestrzeganie praw narodowych Polaków na Litwie (przede wszystkim na Wileńszczyźnie) i Litwinów w Polsce (przede wszystkim na Suwalszczyźnie). Traktat gwarantował społeczności polskiej prawo do ziemi (reprywatyzacji gruntów zagrabionych w czasie okupacji sowieckiej), prawo do polskiej edukacji, prawo do zachowania języka (w tym polskiej pisowni nazwisk). Oba nasze kraje są stronami „mniejszościowej” konwencji Rady Europy, która społecznościom mniejszościowym gwarantuje prawo do napisów publicznych we własnym języku na terenach zwartego zamieszkania i prawo do samorządu (z zakazem manipulowania granicami administaracyjno-wyborczymi, po to by dokonywać sztucznych podziałów regionów, do których tożsamości należy obecność określonych społeczności narodowych). Zasady te nie są od lat w pełni realizowane. Polacy nie mają prawa do własnych nazwisk w dowodach i paszportach. Szkoły polskie traktuje się gorzej niż litewskie, a także wprowadzono ograniczenia języka polskiego w edukacji. Reprywatyzację przeprowadzono wszędzie porządnie, tylko nie na Ziemi Wileńskiej. Dzieje się tak, bo na politykę litewską ciągle wpływają środowiska, które nie chcą traktować Polaków i polskiej kultury jako oczywistego składnika życia Wileńszczyzny. Należy oczekiwać, że politycy litewscy, którzy doskonale rozumieją znaczenia solidarności polsko-litewskiej dla niepodległości naszych państw (premier Kubilus, marszałek Jurszenas, Emanuelis Zingeris) będą potrafili opanować te tendencje
- mówi lider Prawicy RP.
Dziś Polacy w Wilnie będą demonstrować w obronie swoich praw. Prawica Rzeczypospolitej również w całym kraju przeprowadzi wiece solidarności. Współpraca polsko-litewska nie może być budowana kosztem Polaków na Litwie, ale przede wszystkim współpraca ta potrzebuje szacunku dla społeczności związanych z obydwoma krajami. Jeśli Polacy na Wileńszczyźnie nie będą czuli się u siebie, jako pełnoprawni obywatele Litwy, szanowani w swojej polskiej tożsamości – zawsze będzie to tworzyć sytuację utrudniającą naszą współpracę. Ich pomyślność, ich prawa są zasadniczym składnikiem współpracy Polski i Litwy, tak jak współpraca Polski i Litwy jest zasadniczym elementem solidarności Europy środkowej
- dodaje Marek Jurek.
Prawica RP organizuje dziś manifestację przed ambasadą litewską w Warszawie przeciw łamaniu praw mniejszości polskiej na Litwie.
Pikiety "Solidarność z Polakami na Litwie" odbędą się o godz. 11.00 również w innych miastach:
-w Warszawie (Al. Ujazdowskie 14),
-w Szczecinie (ul. Gen. Rayskiego 23-13),
-w Toruniu (ul. Piekary 12),
-w Gdańsku (ul. Heweliusza 11),
-w Katowicach (ul. Rolna 43 b),
-w Poznaniu (ul. Szyperska 14P6),
-w centrum Łodzi,
-w Siedlcach (Skwer Generała Sikorskiego)
Szczegóły: http://www.facebook.com/#!/events/313942628669806/
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128849-prawica-rp-w-obronie-polakow-na-litwie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.