Donald Tusk jest sceptyczny, Grzegorz Schetyna przeciwny. Tylko Rafał Grupiński wyskoczył z propozycją Trybunału Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro. Skąd przyszedł mu ten pomysł do głowy? Według jednego ze scenariuszy ideę zaszczepił mu Grzegorz Schetyna, utrzymując w przekonaniu, że chwyt podsyci niechęć wyborców Platformy do PiS-u.
Rafał Grupiński miał w to uwierzyć. Jakie intencje mógł mieć Schetyna? Być może chciał się zemścić na niewdzięczniku, który w jego przekonaniu okazał się nielojalny wchodząc w łaski Donalda Tuska. Teraz po korytarzach sejmowych Rafał Grupiński chodzi posępny. Jak podała „Rzeczpospolita” udzielić reprymendy w ostrych słowach miał mu premier. W tym wszystkim dziwi mnie jedno. Naiwność szefa klubu Platformy.
Nawet jeśli Rafał Grupiński został podpuszczony przez Grzegorza Schetynę, to czy nie domyślał się, że propozycja postawienia Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro przed Trybunałem Stanu jest zwyczajnie niepoważna. I wcale nie pomoże w odwróceniu uwagi Polaków od kłopotów rządu ze służbą zdrowia, reformą emerytalną, czy choćby przygotowaniami do Euro. Mówiąc o pomyśle dowiódł, że dla Platformy, tak jak pewnie i dla reszty partii najważniejsza jest polityka personalna. Pewnie dlatego, że z tą realną, dotyczącą reform sobie nie radzą.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128845-schetyna-zemscil-sie-na-nielojalnym-grupinskim-czyli-kto-wrobil-szefa-klubu-po-z-trybunalem-stanu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.