PO wycofuje się ze stawiania przed Trybunał? „Po zarządzie partii nie mogę przesądzić, czy złożymy ten wniosek”

Po wczorajszym zarządzie partii nie mogę przesądzić, czy złożymy wniosek o Trybunał Stanu dla Kaczyńskiego i Ziobry

- powiedział w RMF FM krakowski poseł Platformy Ireneusz Raś.

Parlamentarzysta zaznacza, że jest mu bliżej w tej sprawie do opinii ministra Jarosława Gowina, który odnosi się sceptycznie to dej inicjatywy.

Raś pytany, czy Donald Tusk wściekł się na tych posłów, którzy opowiadali o stawianiu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro przed Trybunał Stanu, Ireneusz Raś stwierdził:

Premier nigdy się nie wścieka, premier stawia sprawy twardo. Nie poszukiwano tego, kto wpadł na pomysł TS, wiemy, kto się za nimi opowiadał. Rafał Grupiński, Pan Marszałek Schetyna i Jarosław Gowin wypowiadali się na ten temat wcześniej i te opinie określały wczorajszą dyskusje na zarządzie krajowym.

Raś zaznaczał, że Grupiński i PO „chcą żebyśmy pamiętali jak PiS rządził”.

Polacy lubią zapominać, a to może doprowadzić do tragedii. Po zamieszaniu z TS Grupiński nie straci stanowiska szefa klubu. Nie widziałem takiego wniosku

- kwitował Raś.

Wygląda więc na to, że Platforma po raz kolejny posłużyła się techniką medialnej wrzutki. Trudno się spodziewać, by Rafał Grupiński stracił stanowisko. Przecież świetnie przysłużył się partii. Skupił uwagę opinii publicznej na rzekomych zbrodniach IV RP, odwracając uwagę od fatalnych rządów Tuska. Rzeczywiście wątpliwe, by Tusk się wściekał. Kompromitującego wycofania się z pozycji sądzenia liderów opozycji nikt nie zauważy…

saż