Chińskie firmy państwowe i prywatne oraz bogaci ludzie kupują europejskie winnice, starając się o korzystne ulokowanie kapitału w sytuacji, kiedy w Chinach wraz z rozrastaniem się klasy średniej rośnie też popyt na zagraniczne wina i liczba ich koneserów.
Popyt na wina francuskie, hiszpańskie i włoskie w Chinach wzrósł gwałtownie - mimo ich szybujących w górę cen w ostatnich dwóch latach - a w końcu 2011 roku kraj ten zdetronizował Wielką Brytanię, zajmując piąte na świecie miejsce pod względem spożycia wina. Zamkowe bordeaux stało się w państwie środka dopełnieniem luksusowych rozrywek i wypoczynku obok gry w golfa i francuskich ogrodów.
Dom aukcyjny Christie's w lutym sprzedał wszystkie wina oferowane na aukcji w Hongkongu, gdzie osiągnęły one ceny ponad trzykrotnie wyższe od szacunkowych.
Prognozy międzynarodowej instytucji badawczej International Wine & Spirit Research (IWSR) mówią, że do 2016 roku popyt w Chinach wzrośnie do 250 mln skrzynek. Badaniami IWSR obejmuje 55 najważniejszych pod tym względem krajów.
Na coraz większym upodobaniu Chińczyków do wina, którego konsumpcja w przypadku win bordoskich wzrosła w zeszłym roku o 110 procent, profity chcą zbić zasobni chińscy inwestorzy.
Za pośrednictwem firmy IFL, która w Hongkongu sprzedaje francuskie winnice, zamki i luksusowe posiadłości, dokonali oni w 2011 roku sześciu wielomilionowych transakcji, nabywając winnice w rejonie Bordeaux
- mówi David Guillon z IFL.
jm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128638-chinczycy-wykupuja-europejskie-winnice-rosnie-u-nich-popyt-na-wina-francuskie-hiszpanskie-i-wloskie