Rafał Grupiński zapowiedział, że klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej ma już „praktycznie gotowy” wniosek o postawienie Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu.
To już kolejna, chyba tysiąc pięćset czterdziesta trzecia zapowiedź ważnego polityka Platformy, że partia ta złoży wniosek o postawienie Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu. Minęły ponad cztery lata od objęcia władzy przez Donalda Tuska, przez całą poprzednią kadencję działały komisje śledcze mające wytropić „PiS-owskie zbrodnie”. Efekt ich pracy był zerowy. Góra urodziła mysz.
Ale dziś, kiedy spadają notowania rządu, Platformy i samego premiera trzeba znaleźć taki temat, który odwróci uwagę społeczeństwa od realnych problemów. Zamiast dyskutować o przyczynach ponad dwumilionowego bezrobocia, o tym, że młodzi ludzie nie mogą znaleźć w Polsce pracy i muszą za chlebem wyjeżdżać za granicę, Polacy mają się zajmować wnioskiem Platformy. Wydłużenie wieku emerytalnego, wzrastające ceny, pogarszające się warunki życia w wielu polskich rodzinach, liczne wpadki rządu to tematy nie warte uwagi. Najważniejsze jest postawienie Jarosława Kaczyńskiego przed TS.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Platforma jest zafiksowana na punkcie Jarosława Kaczyńskiego. Platforma jest dziś partią jednego tematu. Jedyną rzeczą, którą zajmuje się rządząca partia jest obmyślanie jak zaszkodzić liderowi opozycji Jarosławowi Kaczyńskiemu. To jest zasadniczy punkt ideologii PO i najważniejszy obszar jej działania. Nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego jest elementem spajającym rożne frakcje w Platformie. W momencie napięć wewnętrznych, wyjścia pierwszego posła z PO, bardzo ważne jest przypomnienie wszystkim członkom po co Platforma istnieje. Istnieje tylko po to, by nie dopuścić Jarosława Kaczyńskiego do władzy.
Platforma bardziej przypomina nie partię, ale sektę, której dogmatem jest nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego. Guru tej sekty jest oczywiście Donald Tusk, który ten dogmat sformułował.
W ten dogmat uwierzył mocno niejaki Ryszard C., były członek Platformy Obywatelskiej. Uwierzył tak mocno, że postanowił zabić Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy to mu się nie udało, zabił śp. Marka Rosiaka, pracownika biura PiS w Łodzi. Ale dogmat o nienawiści do Jarosława Kaczyńskiego jest niepodważalny i trzeba o nim nieustannie swoim wyznawcom przypominać, stąd kolejna zapowiedź wniosku do TS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128564-nienawisc-do-jaroslawa-kaczynskiego-dogmatem-platformy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.