Poseł Grupiński na straży konstytucji czyli Kaczyński i Ziobro przed Trybunał Stanu

Rafał Grupiński, kiedyś minister w kancelarii premiera, a dziś przewodniczący klubu PO, jak na prominentnego polityka Platformy przystało, zasady i praworządność stawia ponad wszystko i potrafi wyciągać konsekwencje w przypadku ich łamania. W rozmowie z RMF tak argumentuje za postawieniem przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry:

Konrad Piasecki, RMF FM: - A na ile ważne jest postawienie pary: Ziobro - Kaczyński przed Trybunałem Stanu? Rzeczywiście nad tym pracujecie?

Rafał Grupiński, PO:  - Tak, jest taki wniosek przygotowany, dwa wnioski...

- Jest już gotowy?

- Tak, praktycznie jest gotowy. Kończy się szlifowanie uzasadnienia.

- A za co będziecie stawiać ich przed Trybunałem?

- Przede wszystkim za łamanie konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, czyli sposób nadzorowania ministrów chociażby konstytucyjnych, który był niedozwolony w sensie ustrojowym, jeśli chodzi o porządek prawny w Polsce.

- Czyli PiS-owskie siepactwo będziecie wypalać gorącym żelazem.

- Nie chcemy, żeby w Polsce zwyciężała tzw. sytuacja letnia, którą biblijne usta odrzucały - że jak ktoś łamie prawo i konstytucję, to pozostaje bezkarny, ponieważ wszystko, co się stało wczoraj czy przedwczoraj, uważamy za mało ważne. Wszystko powinno być ważne.

- Pogodzicie ich tych wnioskiem.

- Być może ich pogodzimy, być może się zjednoczą.

Trzeba Platformie oddać, że jej prominentni członkowie to ludzie konsekwentni i cierpliwi. PO pilnując tego, co "się stało wczoraj i przedwczoraj", przez cztery lata ścigała poprzedników za pomocą komisji naciskowej. Nic nie udało się znaleźć. Ścigały i ścigają prokuratury w całym kraju, ale wszystko umarzają.

Być może Platforma wie, że warto sięgnąć po trybunał, bo po zmianie władzy ten organ zapewne będzie uruchomiony.

znp, rmf.fm