Forum Kobiet Polskich o manifie: problemy kobiet to podwyżki cen i VAT, a nie dyskusja na temat Kościoła

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Nie tylko kobiety, ale też polskie dzieci protestują przeciw wyzyskowi Kościoła? Fot. PAP / Jacek Turczyk
Nie tylko kobiety, ale też polskie dzieci protestują przeciw wyzyskowi Kościoła? Fot. PAP / Jacek Turczyk

Realne problemy polskich kobiet to m.in. niskie nakłady na politykę rodzinną oraz podwyżki cen żywności, energii i VAT na artykuły dziecięce, a nie absurdalne zarzuty pod adresem Kościoła – pisze w liście okazji 8 marca Forum Kobiet Polskich.

Jest to odpowiedź na postulaty środowisk feministycznych, które pod hasłami m.in. "przecięcia pępowiny" łączącej państwo z Kościołem manifestują w kilku miastach.

Zdaniem Forum, 8 marca i wydarzenia upamiętniające Dzień Kobiet to okazja, by upomnieć się o rzeczywiste problemy polskich kobiet i rodzin.

Często nie możemy realizować naszych planów prokreacyjnych, ponieważ sytuacja na rynku pracy, niskie dochody rodzin oraz złe warunki mieszkaniowe nie zapewniają nam poczucia bezpieczeństwa

– pisze Ewa Kowalewska, prezes FKP.

Przypomina, że Polki chętnie rodzą dzieci w Wielkiej Brytanii, ponieważ tam mają pracę i stosowne zabezpieczenia socjalne.

Tymczasem nakłady na politykę rodzinną w naszym kraju są od lat rażąco niskie i stawiają Polskę wśród krajów Unii Europejskiej, które najmniej inwestują w rodziny. W rezultacie mamy spadek liczby urodzeń, emigrację rodzin z dziećmi i ludzi młodych

Dziwimy się, że w takiej sytuacji Rząd RP wyraża gotowość przekazania Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu ponad 25 mld zł, rozbudowuje administrację, chce realizować absurdalny pakiet klimatyczny, nie oszczędzał tam, gdzie to było możliwe np. na naszej prezydencji w Unii Europejskiej. Nie ma jednak oporów przed odbieraniem symbolicznych zasiłków rodzinnych dzieciom z najuboższych rodzin

– czytamy w liście.

W latach 2004-2010 z systemu świadczeń rodzinnych „wypadło” ok. 2,2 mln dzieci, głównie w związku z brakiem waloryzacji progów dochodowych uprawniających do zasiłku. Dzieje się to w sytuacji, gdy zasięg ubóstwa wśród dzieci w Polsce jest alarmująco wysoki. W 2010 r. w stosunku do 2009 r. wzrósł odsetek rodzin wielodzietnych żyjących poniżej granicy ubóstwa skrajnego. Dotyczy to 9,8 proc. rodzin z trojgiem dzieci oraz 24 proc. rodzin z czworgiem i więcej dzieci.

Rząd zamierza drastycznie wydłużyć czas pracy kobiet i mężczyzn, ale nie wspomina o mechanizmach wyrównania szans emerytalnych kobiet wychowujących i niewychowujących dzieci.

Podobnie w sprawach wychowania dzieci do 3. roku życia, kładzie nacisk na rozwój instytucjonalnych form opieki żłobkowej bez wspierania rodziców, którzy sami opiekują się dziećmi

– podkreśla prezes Forum Kobiet Polskich, które w liście z okazji 8 marca wyraża oczekiwanie na „autentycznie politykę prorodzinną, która byłaby zgodna z dobrem kobiet i rodzin”.

Nie przesłaniajmy tych najważniejszych dla kobiet spraw dyskusją o związkach partnerskich czy absurdalnymi zarzutami pod adresem Kościoła katolickiego

– czytamy w liście FKP.

Zdaniem przewodniczącej FKP, kobiety biorące udział 11 marca w Manifie, nie reprezentują zwykłych Polek, ale ekstremalne grupy lewackie - w sposób agresywny, emocjonalny i krzykliwy, a postulaty ekonomiczne są jedynie przykrywką, która ma odwrócić uwagę od przepchnięcia aborcji i tzw. związków partnerskich.

Szumnie zapowiadana Manifa nie jest jednak wielkim sukcesem – w Warszawie przyszło na nią zaledwie 1,5 tys. osób. Co roku widzimy, że jest to mała grupa kobiet, wygłaszających hasła, które pamiętamy z czasów komunizmu. Do tej grupy nie dołącza wiele uczestniczek, bo po prostu zwykłe Polki nie utożsamiają się z głoszonymi hasłami.

Kowalewska zwraca uwagę, że atak na Kościół w głównym haśle demonstracji ujawnia fobię jej uczestniczek, które mają ściśle określone, skrajnie lewackie poglądy.

Są to poglądy, które zafałszowują rzeczywistość. W rzeczywistości bowiem to Kościół wspomaga rodziny, organizując żłobki, przedszkola, szkoły i rozmaite placówki opiekuńcze, a episkopat wciąż wzywa kolejne ekipy rządzących, by wreszcie zaczęli prowadzić politykę prorodzinną

KAI / znp

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych