Szanowne Panie Minister,
Szanowne Panie!
Jak niejednokrotnie mówiłem na tej sali, to spóźniona uroczystość. To podziękowanie za lata dzisiaj już odległe, przynajmniej w wymiarze ludzkiego życia. Jednak lepiej późno niż wcale. Miałbym dziś bardzo dużo do powiedzenia na temat roli kobiet w opozycji przedsierpniowej, w Solidarności, w podziemiu lat 1981-89.
Zacznijmy od tego pierwszego okresu i może od tego, co mnie osobiście najbliższe: od niedużej grupy związków zawodowych, które były niejako zaczynem Solidarności. Przypomnę Joannę Dudek-Gwiazdę, przypomnę śp. Alinę Pieńkowską, przypomnę Marylkę Płońską. To były dziewczyny niezmiernie aktywne w tej bardzo nielicznej grupce. I była osoba szczególna – Anna Walentynowicz. Proszę pamiętać, że ja nie mówię o potężnej formacji. To była nieduża grupa, a kobiety odgrywały w niej rolę niezmiernie istotną. „Robotnik Wybrzeża” był wydawany pod redakcją Joanny Dudy-Gwiazdy. Alina Pieńkowska to pierwsza aktywna osoba w środowisku służby zdrowia, w środowisku pielęgniarskim. Ta pielęgniarka z Gdańska kierowała przez wiele lat podziemną i „naziemną” Solidarnością.
Weźmy pierwsze dni strajku 1980 roku. Była chwila załamania... Dzisiaj rzadko to wspominamy, ale przyszedł taki moment, kiedy pracownicy zaczęli ze Stoczni Gdańskiej wychodzić. Wielu ich wyszło, niejeden z panów, skądinąd dzielnych, załamał się, stracił nadzieję. I osobami, które strajk powstrzymały, były kobiety. Taka jest prawda o dniu przełomu. Strajk się utrzymał i rozlał się już nie tylko na stocznie i porty, ale na całe Trójmiasto. Stał się olbrzymim ruchem. Powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy – ten, który zawarł porozumienie sierpniowe.
I był czas późniejszy, lata 1980-81. Czy Paniom wtedy oddano wszystko, co im się należało? Muszę uczciwie powiedzieć, że moim zdaniem – nie. Solidarność jest ruchem, z którym całe życie będę związany, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Ale lata 1980-81 były trochę nadmiernie zmaskulinizowane. Parytetów wtedy nie było i rzeczywiście niewiele było kobiet w najwyższych władzach związku. Ale setki tysięcy, miliony działały w tym związku. I gdy przyszedł trudny czas stanu wojennego i wielu lat walki podziemnej, aż do wiosny roku 1989, to w tej walce udział kobiet był wielki.
Postać najbardziej symboliczna z tamtych czasów to Grażyna Staniszewska, która była w naczelnych władzach podziemia: w Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej, Krajowej Komisji Wykonawczej, w istocie naczelnej władzy wolnej Polski. Ale wśród tych, którzy przygotowywali na przykład tajne posiedzenia TKK, kobiety odgrywały rolę istotną. Na każdym prawie posiedzeniu – a one odbywały się w różnych miejscach naszego kraju.
Przypomnę też, że kobiety były internowane – początkowo w Ordonie, później w innym miejscu w nieco lepszych warunkach, ale w pierwszych dniach razem z mężczyznami. Naprzeciwko celi, w której siedziałem, siedziały dziewczyny. Wiele z nich otrzymało wyroki. Wspomnę tutaj Ewę Kubasiewicz – najwyższy wyrok w okresie stanu wojennego: 10 lat więzienia. W okresie podziemia, zgodnie ze swoim temperamentem, działaczka Solidarności Walczącej. Mówię: zgodnie ze swoim temperamentem, bo była to grupa najradykalniejsza.
Reasumując: w długiej, kilkunastoletniej, końcowej fazie walki o wolną Polskę udział kobiet był wielki. Trzeba uczciwie powiedzieć, że niezupełnie doceniony.
Jeżeli dzisiaj niektórzy uważają, że pewne rozwiązania instytucjonalne są niedobre – nawet część pań tak uważa – to muszę powiedzieć, że mam nieco inne zdanie. Uważam, że należy ułatwić kobietom zaistnienie w życiu publicznym. Chociaż sytuacja jest oczywiście dzisiaj nieporównanie lepsza, niż była przed 30 laty.
Szanowne Panie!
Chciałem Paniom pogratulować życiorysu; chciałem podziękować za to, co Panie wtedy zrobiły. Chciałbym też Paniom, a także Waszym córkom życzyć, żebyście żyły w świecie, w którym zasługi pań i panów są doceniane w równym stopniu. Ja w ramach swoich możliwości staram się do tego dążyć. Ale oczywiście jest to jeszcze cel do osiągnięcia. Jeszcze raz serdecznie gratuluję.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128461-przemowienie-sp-prezydenta-kaczynskiego-prezydenta-podczas-odznaczenia-kobiet-represjonowanych-10-iii-2010-r
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.