"Warto walczyć o prawdę. Wbrew wszystkiemu" - wywiad z Joanną i Andrzejem Gwiazdą w sobotę w "Gazecie Polskiej Codziennie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Andrzej Gwiazda mówi w sobotniej "Gazecie Polskiej Codziennie" o współpracy Lecha Wałęsy z SB, o wygrywaniu oszustwem i ruchu który wymsknął się spod kontroli:

Nawet gdyby ujawniono nowe dokumenty odnośnie współpracy Lecha Wałęsy z SB, byłaby to taka sama sensacja, jakby odnaleziono w archiwach dokument świadczący o tym, że Adolf Hitler wywołał II wojnę światową.

(…) W Polsce są potężne instytucje i środowiska, którym zależy na tym, żeby społeczeństwo, czyli wyborcy podejmowali decyzje na podstawie fałszywych informacji. Jak pisał Janusz Szpotański: „Trzeba oszukać”. Nie zbrojnie, tylko oszustwem wygrywa się dzisiaj bitwy.

(…) Powstanie „Solidarności” ruchu, który w efekcie obalił komunizm było możliwe, bo to, co wydawało się kontrolowane przez część sił PRL, okazało się silniejsze, potężniejsze niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. Potężniejsze niż Lech Wałęsa.


Joanna Gwiazda o dyktacie „faktów medialnych” i życiu w dwóch rzeczywistościach:

Tak jak było z Katyniem, są pewne sprawy o których prawda właściwie nie jest tajemnicą, tylko dopóki nie ogłosi się jej oficjalnie, to wszyscy powtarzają, że nie wiadomo, prawda? To dotyczy między innymi agentury Wałęsy, generała Jaruzelskiego i jego wojny. Rozpowszechnia się sposób myślenia „faktami medialnymi” - to zwrot autorstwa Bronisława Geremka. Żyjemy w dwóch rzeczywistościach – tej nie nazwanej publicznie i oficjalnej, propagandowej. Najgorsze jest to, że ludzie sobie z tego nawet nie zdają sprawy. Ja sama boję się oglądać telewizji, bo po jakimś czasie zaczynam polemizować z tymi bzdurami.


O katastrofie w Smoleńsku:

Joanna Gwiazda: Ludziom wydaje się, że nie mogą dopuścić do zwycięstwa prawdy o Smoleńsku, bo będą się działy jakieś straszne rzeczy. To jest myślenie w istocie autodestrukcyjne. Jeśli naród pogodzi się z tym, że można zabijać mu prezydenta, to nie ma co mówić o własnym państwie, to już jest koniec.

Andrzej Gwiazda: Przy próbie wyjaśnienia tej tragedii słyszeliśmy ministra Pawła Grasia, który odnosząc się do półtorarocznego kłamstwa o obecności generała Andrzeja Błasika w kokpicie, mówił że „i tak im to życia nie zwróci”. Tak niestety myśli wielu Polaków. Sądzą, że będzie prawda z wojną, albo pokój bez prawdy.

 

gim, źródło: Gazeta Polska Codziennie

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych