Zbigniew Ziobro: zamierzam startować na prezydenta w 2015 roku. "Wobec wycofania się Jarosława Kaczyńskiego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Jestem gotów podjąć się tego wyzwania

– powiedział „Wiadomościom” TVP1 Zbigniew Ziobro, pytany o ewentualny start w najbliższych wyborach prezydenckich. Polityk nie wyobraża sobie bowiem, by, po rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z walki o prezydenturę, polska prawica nie wystawiła swojego kandydata.

Wobec wycofania się Jarosława Kaczyńskiego nie wyobrażam sobie, aby polska prawica nie wystawiła kandydata, który będzie walczył o zwycięstwo w wyborach prezydenckich. W tej sytuacji jestem gotów podjąć się tego wyzwania

– mówił Zbigniew Ziobro, zaznaczając równocześnie, że swój start uzależnia także od poparcia Solidarnej Polski.

Działacze Solidarnej Polski twierdzą, że ta deklaracja to wynik - jak mówią -  "abdykacji prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego":

Nigdy nie miałem w swoich politycznych planach zabiegania o to, żeby zostać prezydentem. Po tragicznych wydarzeniach w 2010 roku zmieniłem zdanie – musiałem wystartować w wyborach, robiłem to też w imię pamięci mojego brata. W 2015r. sytuacja będzie już inna i dlatego powiedziałem to, co powiedziałem

– mówił "Wiadomościom" prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Życie nie znosi próżni i wobec tej swoistej abdykacji Jarosława Kaczyńskiego z przywództwa na prawicy, nie dziwię się, że Zbigniew Ziobro jako polityk o największym poparciu na prawicy i największej wiarygodności w PiS, spośród polityków z poza tej partii, jest gotów podjąć wyzwanie walki. To Zbigniew Ziobro jest najpoważniejszym kandydatem polskiej prawicy, wokół którego polska prawica powinna się teraz zjednoczyć

- skomentował Jacek Kurski, najbliższy współpracownik Ziobry w partii.


Nie ma lepszej kuźni w której wykuwa się przywództwo polskiej prawicy, niż wybory prezydenckie. To środowisko polityczne, które ma poważnego, wiarygodnego kandydata na prezydenta liczy się w polskiej polityce. To byłby dla Solidarnej Polski wiatr w żagle – dodał Kurski. – Jestem dumny z mojego przyjaciela, że jest w stanie powiedzieć to już teraz. Wyborcy muszą mieć pewność, że jest ktoś, kto jest gotowy unieść ciężar przywództwa polskiej prawicy po nieoczekiwanej abdykacji Jarosława Kaczyńskiego

– przekonywał Kurski.

Adam Hofman, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, złośliwie skomentował ambicje Ziobry:

Mrówka ze słoniem to sobie może... pomarzyć.

A politycy PO i SLD oceniali, że w ten sposób Zbigniew Ziobro ujawnił swoje plany, do czego właśnie Kaczyński chciał go zmusić swoją deklaracją:

Prezes PiS zastawił pułapkę na muchy i mucha poszła na lep

- ocenił Paweł Olszewski z PO. Adam Lipiński z PiS nie odpowiedział na pytanie kto będzie w tej sytuacji kandydatem PiS na prezydenta. Solidarna Polska w sondażach ma poparcie zazwyczaj poniżej 5 procent.

gim, źródło: Wiadomości

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych