Jestem gotów podjąć się tego wyzwania
– powiedział „Wiadomościom” TVP1 Zbigniew Ziobro, pytany o ewentualny start w najbliższych wyborach prezydenckich. Polityk nie wyobraża sobie bowiem, by, po rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z walki o prezydenturę, polska prawica nie wystawiła swojego kandydata.
Wobec wycofania się Jarosława Kaczyńskiego nie wyobrażam sobie, aby polska prawica nie wystawiła kandydata, który będzie walczył o zwycięstwo w wyborach prezydenckich. W tej sytuacji jestem gotów podjąć się tego wyzwania
– mówił Zbigniew Ziobro, zaznaczając równocześnie, że swój start uzależnia także od poparcia Solidarnej Polski.
Działacze Solidarnej Polski twierdzą, że ta deklaracja to wynik - jak mówią - "abdykacji prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego":
Nigdy nie miałem w swoich politycznych planach zabiegania o to, żeby zostać prezydentem. Po tragicznych wydarzeniach w 2010 roku zmieniłem zdanie – musiałem wystartować w wyborach, robiłem to też w imię pamięci mojego brata. W 2015r. sytuacja będzie już inna i dlatego powiedziałem to, co powiedziałem
– mówił "Wiadomościom" prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Życie nie znosi próżni i wobec tej swoistej abdykacji Jarosława Kaczyńskiego z przywództwa na prawicy, nie dziwię się, że Zbigniew Ziobro jako polityk o największym poparciu na prawicy i największej wiarygodności w PiS, spośród polityków z poza tej partii, jest gotów podjąć wyzwanie walki. To Zbigniew Ziobro jest najpoważniejszym kandydatem polskiej prawicy, wokół którego polska prawica powinna się teraz zjednoczyć
- skomentował Jacek Kurski, najbliższy współpracownik Ziobry w partii.
Nie ma lepszej kuźni w której wykuwa się przywództwo polskiej prawicy, niż wybory prezydenckie. To środowisko polityczne, które ma poważnego, wiarygodnego kandydata na prezydenta liczy się w polskiej polityce. To byłby dla Solidarnej Polski wiatr w żagle – dodał Kurski. – Jestem dumny z mojego przyjaciela, że jest w stanie powiedzieć to już teraz. Wyborcy muszą mieć pewność, że jest ktoś, kto jest gotowy unieść ciężar przywództwa polskiej prawicy po nieoczekiwanej abdykacji Jarosława Kaczyńskiego
– przekonywał Kurski.
Adam Hofman, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, złośliwie skomentował ambicje Ziobry:
Mrówka ze słoniem to sobie może... pomarzyć.
A politycy PO i SLD oceniali, że w ten sposób Zbigniew Ziobro ujawnił swoje plany, do czego właśnie Kaczyński chciał go zmusić swoją deklaracją:
Prezes PiS zastawił pułapkę na muchy i mucha poszła na lep
- ocenił Paweł Olszewski z PO. Adam Lipiński z PiS nie odpowiedział na pytanie kto będzie w tej sytuacji kandydatem PiS na prezydenta. Solidarna Polska w sondażach ma poparcie zazwyczaj poniżej 5 procent.
gim, źródło: Wiadomości
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/127994-zbigniew-ziobro-zamierzam-startowac-na-prezydenta-w-2015-roku-wobec-wycofania-sie-jaroslawa-kaczynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.