Konrad Piasecki: Czy prokuratura podkopała pewność, że Biuro Ochrony Rządu 10 kwietnia zrobiło wszystko, co w jego mocy i zadziałało w pełni profesjonalnie?
Jacek Cichocki: Ja nie znam opinii, na której oparła się prokuratura, formułując swoje zarzuty. Te informacje, które pojawiają się w mediach, dotyczące tych zarzutów, nie przekonują mnie zupełnie. Zwłaszcza, że znam opinie NIK-u, którego niezależni inspektorzy badali dokładnie to samo.
W takim razie dlaczego odwołał pan wiceszefa BOR-u, skoro pan nie zna żadnych sensownych zarzutów wobec działań BOR-u?
Dlatego, że uważam, że jeżeli jakikolwiek szef albo wiceszef służby ma postawione zarzuty, to powinien być do dyspozycji prokuratury, a nie powinien w tym czasie podejmować ważnych dla bezpieczeństwa państwa decyzji w swoim zakresie. Myślę, że sąd oczyści generała Bielawnego z zarzutów.
Ja mam takie poczucie, że od dwóch lat słyszymy, że BOR jest bez winy, a kiedy biegli prokuratury się wypowiedzą, to wtedy nagle się okazuje, że pewność również ministra spraw wewnętrznych zostaje podkopana. Również pojawiają się dymisje.
Podkreślałem i uważam, że to kryterium jest jedno dla wszystkich.
Są zarzuty, jest zawieszenie w obowiązkach.
Są zarzuty, jest zawieszenie w obowiązkach, oddanie się do dyspozycji prokuratury. Proszę sobie wyobrazić jak bardzo trudno jest wypełniać swoje obowiązki, kiedy ma się zarzuty i jest się tym zaabsorbowanym. Myślę, że to jest bardzo odpowiedzialne działanie.
Ale wcześniej były też nominacje generalskie, i dla szefa Biura Ochrony Rządu, i dla człowieka, który dzisiaj został zawieszony. Nie myśli pan sobie dzisiaj, że one były jednak pochopne?
Po pierwsze to było jeszcze przed moją odpowiedzialnością za pracę tej formacji, natomiast właśnie kończymy przygotowywać z generałem Janickim głęboką reformę BOR-u, między innymi na bazie tych wniosków, które były przedstawione przez NIK, ale także ocen dotychczasowego funkcjonowania.
Ale na czym ta reforma będzie polegała? Jakaś zmiana filozofii działania BOR-u?
Jak najbardziej. Trzeba wprowadzić do końca te zalecenia, które NIK wskazał. Jednostka musi też jeszcze bardziej skupić się jeżeli chodzi o ochronę najważniejszych osób. Ja bym chciał odciążyć od tych wszystkich dodatkowych elementów, które na nią spadły w momencie, kiedy zostały z BOR-em połączone Jednostki Nadwiślańskie 10 lat temu.
Ale ta zmiana działania BOR-u, czy filozofii działania BOR-u, wiąże się jakoś z katastrofą smoleńską i z wnioskami, które po niej się pojawiły?
Z każdego tragicznego wydarzenia, nawet takiego, trzeba wyciągać wnioski. Uważam za bezzasadne obciążanie BOR-u odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską, ale oczywiście tamto zabezpieczenie, każde następne, przynosi nowe doświadczenie.
Ale przyzna pan też, że wtedy w tym zabezpieczeniu pojawiły się błędy, pojawiły się niedociągnięcia, pojawiła się - dosyć taka pochopna - rezygnacja z pewnych działań.
Trudno mi mówić, tak ogólnie w tym momencie powiem. Natomiast nigdzie w ustawach BOR-u, ani dokumentach, nie jest zapisane, że BOR odpowiada za stan lotniska. W ogóle, jeśli chodzi o obowiązki związane ze sprawdzaniem lotniska, czy wieży kontrolnej itd.
Minister Spraw Wewnętrznych Jacek Cichocki w Kontrwywiadzie RMF FM, 2 marca 2012 roku
Może reformatorskim dorobkiem szefa BOR - szefa także w trakcie katastrofy smoleńskiej- zainteresują się inne kraje?
Panie ministrze, niech pan to jeszcze przemyśli, dobrze radzimy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/127953-szef-msw-jacek-cichocki-wlasnie-konczymy-przygotowywac-z-generalem-janickim-gleboka-reforme-bor-u
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.