Czasem mam wrażenie, że gdzieś tam, ktoś siedzi i wymyśla kolejna eventy według normy:
- codziennie jeden kawałek o tym jak rząd się stara
- codziennie jeden kawałek o tym jak opozycja sypie piach w szprychy
- codziennie jeden kawałek o tym, że opozycja jest obciachowa
To czy rząd robi cokolwiek czy gra w tenisa lub piłkę, jest bez znaczenia. Podobnie z opozycją, zwłaszcza pisowską. Jak nic akurat nie mówią, to się podsłucha prywatną rozmowę. Na "taśmach prawdy" przećwiczono mechanizm. Działa.
Tak, wiem, Eryk Mistewicz czyta i kiwa głową: przecież to normalne, rząd to dziś wielka redakcja, ma podrzucać tematy do opowieści w windach. Rozumiem, rozumiem. Ale co innego wiedzieć w teorii, a co innego widzieć na żywo.
Choćby dziś. Klapa ze Stadionem Narodowym, który cztery razy już z pompą otwarty nie chce się jednak otworzyć? Cóż za problem. Zrobi się otwarcie piąte. Oglądam więc, tak w "Faktach" jak i w "Wiadomościach", jakieś głodne kawałki (to w obu serwisach drugie informacje dnia!) o tym, że pani minister Mucha pobiegła wokół stadionu. I zdyszana wyrzuca, że owszem, są błędy, ale stadion jest i kto tego nie docenia, ten niewdzięcznik.
Rozumiem, że jakiś tam uczeń Mistewicza podrzuca nam właśnie historię. Niech sobie ludzie w windach o Musze zdyszanej poopowiadają. Gdzieś tam pewnie tak jest, choć ja ostatnio spotkałem akurat w windzie kobietę, której łzy leciały po policzkach. Ma 50 lat, właśnie zwolnili ją z pracy w szpitalu. Dzierżawca (prywatyzować nie mogą wprost, to dzierżawią) likwiduje oddział za oddziałem, właśnie ją zwolnili. Gdzie znajdzie nową pracę? Pan premier mówił coś o starszym pokoleniu w pierwszym expose, ale to było pięć lat temu i miał pewnie na myśli inne "starsze" pokolenie. W drugim expose kazał temu nowemu starszemu pokoleniu pracować dłużej. Kobietom dużo dłużej.
Więc wracając do minister Muchy - pobiegła wokół stadionu. Diabli wiedzą po co, diabli wiedzą co tam robiła chmara dziennikarzy, diabli wiedzą dla kogo i po co ta historia. No, chyba, że chodzi o to by nikt nie przejechał się gierkówką do Katowic i nie zapytał w jakim celu:
- rok temu rozkopano ja na całej niemal długości
- zamknięto jedną nitkę w całości tak, że jedzie się 60 km na godzinę (Szwedzi szybciej pod Częstochowę w czasach "Potopu" nadciągali!)
- a teraz ogłosiło się cicho, że nie zdąży się przed Euro 2012
Spokojnie, nikt nie zapyta. Po pierwsze facet od eventów codziennie daje z siebie wszystko, a media wszystko biorą. Na inne sprawy czasu brakuje. A po drugie, pytanie oznacza wejście na listę obciachowców. A że minister Graś zapowiedział w TVN 24, że Platforma będzie teraz jeszcze bliżej ludzi, to lepiej nie ryzykować. Ludzie - jeszcze bliżej! Ciarki przechodzą. Wejdą do lodówek i zainstalują tam propagandowe przekaźniki? Można też podejrzewać, że teraz wezmą się za chodniki. Rozkopią sprawnie, a potem zaczną po nich biegać. Taki duch czasu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/126947-minister-gras-zapowiedzial-w-telewizji-ze-teraz-platforma-bedzie-jeszcze-blizej-ludzi-brr-ciarki-przechodza-po-plecach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.