Cejrowski o Czubaszek: „W tak radykalnej sytuacji należy gnijącą śliwkę usunąć z kosza, by nie zgniły inne zdrowe”

Fot. Profil Wojciecha Cejrowskiego na Facebooku
Fot. Profil Wojciecha Cejrowskiego na Facebooku

Wojciech Cejrowski skomentował na Facebooku ostatnie zachwycające salon wyznanie Marii Czubaszek o dwukrotnym usunięciu przez nią przed laty ciąży.

Podróżnik i publicysta, jak pisze, komentuje na życzenie czytelników, zaznaczając na wstępie w swoim stylu, że wpis przeznaczony jest dla „braci katoli”:

INNYCH BRACI PROSZĘ, BY NIE PODSŁUCHIWALI, BO NIE DLA WASZYCH USZU TA ROZMOWA (PO CO SIĘ MACIE DENERWOWAĆ?)

(…)

Dwa światy w jednym zdaniu: Bóg i cud z jednej strony, dwa zabójstwa z drugiej.
Te światy się nie dogadają. Nie będzie spotkania w pół drogi, bo nie idziemy ku sobie. I nawet nie wolno podchodzić, by się nie zarazić.

I dalej:

W tak radykalnej sytuacji należy gnijącą śliwkę usunąć z kosza, by nie zgniły inne zdrowe.
Pani Czubaszek nie należy zapraszać, ją należy wypraszać. Omijać milczeniem.
Nie chodzić do miejsc, w których jest gościem; zmieniać kanał, na którym gada.
Można się za nią modlić - z daleka. O rozum, o serce, o łaskę.
Te rączki i nóżki, które kazała rozszarpać, bo "nie lubi dzieci", czekają gdzieś tam w niebie, na mamusię, która je kazała spuścić do kibla.
Oby się doczekały. Oby w porę przyszło nawrócenie.

Oby!

znp

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.