Komar już nic nie rozumie. Redaktora Lisa ciągle i ciągle niszczy system, który red. Lis tak dzielnie wspiera

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Tomasz Lis wielką karierę rozpoczął 3 maja 1990 roku, prowadząc wieczorne „Wiadomości”. Wkrótce stał się głównym sprawozdawcą parlamentarnym programu. W latach 1994–1997 był korespondentem TVP w Stanach Zjednoczonych (kto wie, czy rządząca wówczas w TVP koalicja PSL-SLD-UW nie zesłała za ocean z obawy przed krytycyzmem dziennikarza). Po powrocie przeszedł jednak do konkurencji - zbudował "Fakty".

W 2004 roku został wyrzucony z "Faktów". Formalnie poszło o sondaż w "Newsweeku", w który prezenter został wskazany przez badanych jako poważny kandydat na prezydenta. Zarzut dotyczył tego, że Lis niejednoznacznie odpowiadał na pytanie, czy gotów jest startować.

"Niejednoznaczna deklaracja w sprawie udziału w wyborach prezydenckich i utrata zaufania" - uzasadniał  prezes TVN Piotr Walter.

Sam red. Lis nie krył żalu wobec władz TVN ("w programie, na którego wiarygodność przez lata pracowałem, podważono moją wiarygodność"). Trudno nie odczytać podawanej motywacji TVN-u jako zwykłego pretekstu, za którym kryją się inne motywy. Bo przecież nie mógł to być charakterologiczny KONFLIKT Z WŁAŚCICIELEM.

Później prezenter znalazł równie ciekawą pracę w Polsacie. Nie tylko kierował programem informacyjnym, ale i dostał własny program. I znów - po 3 latach - pracę stracił. Ponieważ było to na miesiąc przed wyborami, red. Lis - zapewne wciąż związany zapisami kontraktu - mógł jedynie mrugać okiem, że to z powodów politycznych ("Jesteśmy dużymi chłopcami i wiemy, że dwa plus dwa jest cztery!"). Później spekulowano co prawda, że był to konflikt osobisty z szefami firmy, ale dobra dobra, wiemy swoje. Zwłaszcza, że red. Lis na odchodnym szczerze troszczył się o właściciela Polsatu ("bez cienia ironii powiem, że bardzo współczuję prezesowi Solorzowi"). Bo przecież nie mógł to być charakterologiczny KONFLIKT Z WŁAŚCICIELEM.

Potem rozpoczęła się ponowna przygoda z TVP. Począwszy od lutego 2008 Tomasz Lis prowadzi w TVP2 program „Tomasz Lis na żywo", na luksusowych warunkach. To był czas rządów prezesa Andrzeja Urbańskiego w TVP, prezesa z nominacji władzy pisowskiej. I prezes Urbański wyciągnął rękę. Ponoć za obietnicę obiektywizmu. Ale to pewnie nieprawda, bo Tomasz Lis ostro atakował rząd Jarosława Kaczyńskiego. Sprawa rozchwiała zapleczem Urbańskiego, i ułatwiła obalenie jego prezesury, dając poręczny oręż krytykom. Red. Lis do dziś dla TVP pracuje.

Już w TVP Tomasz Lis przyjął - równolegle - kolejne wyzwanie: odbudowę tygodnika "Wprost" po zniszczeniu jego konserwatywnej tożsamości i okresie eksperymentów personalnych. W maja 2010 został redaktorem naczelnym. Teraz właśnie stracił tę posadę. Dla wielu to szok. Bo przecież - jak to trafnie ujął Marek Król, były naczelny "Wprost":

Byłem zaskoczony, ponieważ nie widziałem konfliktu ideowego między Lisem i Lisieckim. Obaj mają zawsze takie poglądy, jakie dominują w mainstreamie.

A jednak. Lisiecki okazał się kimś innym niż mniemano. Co prawda niektórzy twierdzą, że poszło o ujawnione przez Lisa plany budowy portalu internetowego konkurującego z firmą prezesa Lisieckiego, ale to pewnie plotki. Bo przecież nie mógł to być charakterologiczny KONFLIKT Z WŁAŚCICIELEM. Na szczęście ze słowami otuchy pospieszył premier - podczas gali nadania Człowieku Roku "Wprost", dzień przed którą Tomasz Lis profesjonalnie odszedł:

Ja też mam poczucie, podobnie jak prezydent Kwaśniewski, że dzisiaj kogoś na tej scenie zabrakło. Staram się nadrobić to na skalę moich możliwości

Komar już nic nie rozumie. Red. Lisa ciągle i ciągle niszczy system, który red. Lis tak dzielnie wspiera. System jest tak zawzięty, że nawet 5 letnie rządy premiera Tuska nie złamały jego rdzenia. Wciąż i wciąż ścigają, bez pardonu.

Bo przecież niemożliwe, by chodziło o charakter...

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych