Jacek Kwieciński, dziennikarz "Gazety Polskiej", nie żyje. „Miał poglądy zdecydowane i nigdy od nich nie odstępował”

Jacek Kwieciński, wieloletni dziennikarz „Gazety Polskiej”, nie żyje. Zmarł w wieku 68 lat. Z „Gazetą” był związany od początku jej istnienia. Był szefem działu światowego, a również cenionym publicystą. Wielu imponował swoją wiedzą o polityce zagranicznej.

Wśród współpracowników Kwiecińskiego powszechna jest opinia o wielkiej kulturze osobistej Jacka Kwiecińskiego oraz jego profesjonalizmie. Krystyna Grzybowska w rozmowie z portalem wPolityce.pl również wskazuje na te cechy.

Wspominam Jacka bardzo dobrze. Wiadomość o jego śmierci przyjęłam ze smutkiem. Był bardzo kulturalnym, miłym człowiekiem. Miał poglądy zdecydowane i nigdy od nich nie odstępował. Ceniłam go za to bardzo

– mówi publicystka.

Wielu imponował swoim rozeznaniem w świecie polityki zagranicznej. Szczególnie dużą wiedzę miał o Stanach Zjednoczonych. Wiedziałam, że ja nie muszę się interesować, co tam się dzieje, ponieważ on śledzi wszystko. Chętnie czytał gazety amerykańskie i śledził na bieżąco wydarzenia

– dodaje Krystyna Grzybowska.

Jacek Kwieciński uchodził za zdecydowanego konserwatystę. Jego konserwatyzm objawiał się również w sposobie tworzenia artykułów. Dziennikarz nigdy nie przyzwyczaił się do komputera. Nie używał go.

Swoje teksty pisał ręcznie na kartce. Potem, artykuły były przepisywane. Następnie Jacek nanosił poprawki, które znów musiały być przepisane. W ten sposób powstawały jego teksty

– mówi nam Krystyna Grzybowska. Jednak mimo niedogodności związanych z techniką tworzenia tekstów, nikt nie narzekał. Publicystyka Jacka Kwiecińskiego była chętnie czytana.

W związku z decyzją o nieskorzystaniu z komputerów dla Jacka Kwiecińskiego praca dziennikarza była zdecydowanie bardziej wymagająca niż dla innych.

Jego nakład pracy w analizy amerykańskiego życia politycznego wymagały od niego szczególnego wysiłku, bo nie korzystał z zasady z internetu. Jacek Korzystał głównie z takich mediów jak prasa i telewizja. Był stałym odbiorcą stacji FOX News. Oglądał ją wnikliwie co noc i natychmiast analizował to, co usłyszał

– wspomina w rozmowie z Niezależna.pl dziennikarka „Gazety Polskiej” Teresa Wójcik.

Jednak, jak zaznaczają ludzie, którzy pracowali z Jackiem Kwiecińskim, niedogodności nie mogły przesłonić mu radości z pracy. Analizowaniem wydarzeń na świecie zajmował się nie tylko zawodowo, ale również z zamiłowania.

saż