Smoleńsk i dyplomy. "Smoleńsk bowiem otworzył gumowe wrota przez które teraz przepchnie się każdą bujdę"

W czasie gdy trwają spory o smoleńskie śledztwo, a właściwie można by powiedzieć- o smoleńską zdradę to w tle życia, tego zwichrowanego, budowanego od 10/04/10 na domniemaniach, półprawdach i kłamstwie, dokonują się sprawy przypominające normalnie funkcjonujące państwo. Wydawane są zarządzenia, zaświadczenia, odbywają się zabawne rozprawy sądowe rozliczające stan wojenny, nadają media. Normalka? Paranormalka! Przyczepiło się nam do podeszwy cuchnące łajno, którego się nie pozbywamy, ale wszyscy, niemal wszyscy, dookoła psikają dezodorantami, aby na chwilę odór zagłuszyć.

Podobało mi się, bardzo, gdy Sikorski jak Katon Starszy powiedział bez związku z treścią wystąpienia, „Pałac Kultury należy zburzyć”. Tak powinno się kończyć każde wystąpienie członków opozycji parlamentarnej „Katastrofę smoleńską trzeba wyjaśnić”. Nie zbudujemy niczego prawdziwego, powtarzam-niczego- na fałszu, który świadomie podawany staje się kłamstwem. Wyczyśćmy ten wrzód do końca, zdezynfekujmy i nie czekajmy, że inni to za nas zrobią. Bo zrobią, ale we własnym interesie. Musimy bowiem uważać, aby wyćwiczeni w akceptowaniu nieznanej, powtarzam nieznanej!, prawdy o Smoleńsku z czasem nie pokochać Kołymy.

Katastrofę spowodowały czynniki, których nie znamy. Nie umiemy ich z całą pewnością wskazać. Ale czy zrobiliśmy w tym zakresie wszystko, aby prawdę odkrywać? Nie! A niestety wielokrotnie wręcz przeciwnie.

Myślimy słowami, myślimy też twarzami, które owe słowa powtarzają. Naturalny psychologicznie odruch odrzuca nas od twarzy, które sączą nieprawdę, utajniają to, co ma być jawne, chcą być gwiazdami i w końcu chcą wystąpić w telewizyjnym show na lodzie, linie czy z innymi atrybutami. To twarze kłamstwa, które muszą kiedyś zniknąć.
W pewnej baśni wróżka mówi do chłopca –„czegokolwiek dotkniesz zamieni się w złoto”. Wróżko Droga! Wracaj. Powiedz komu trzeba „czegokolwiek dotkniesz zamieni się w gó..o.”

Bo czy siedem lat chudych musi u nas trwać osiem lat?

Pod warstwą Smoleńska, kryzysu europejskiego, przy dźwiękach trąb obwieszczających nasze sukcesy w prezydencji europejskiej i buzkowej kadencji dzieją się sprawy wiekopomne. To znaczy, będziemy wspominać je przez wieki, a właściwie będą się nam one odbijać czkawką.

Otóż, jakby cichcem, z flanki, dzieje się reforma szkolnictwa wyższego. Na marginesie, nie mogę uwierzyć, że liderem tej reformy jest Barbara Kudrycka, profesor i znawca tematu. Widać już wszystko zapomniała poza posłusznym meldunkiem „tak jest!”. Nawet podejrzewałem, że to jakiś sobowtór. Tak!

Nie będę zanudzał szczegółami, a kto zainteresowany niech sięgnie do stosownych ustaw i rozporządzeń. Dość powiedzieć, że ma być znacznie, ale to znacznie łatwiej. Zakrzyknąłbym „profesura pod strzechy” ale byłoby to poprawnościowo niewłaściwie. Łatwiej będzie powiedzieć w skrócie. Zaprojektowane zmiany są (świadomym?) obniżaniem wymagań wobec osób sięgających po naukowe awanse, wobec studentów, wobec warunków wyjściowych pozwalających na zakładanie nowych uczelni. I zupełnie nie rozumiem jak można nazywać je rozwojowymi?

No tak, lecz jeśli urzędujący minister zapewnia, że teren katastrofy smoleńskiej został dokładnie przeczesany w poszukiwaniu wszystkiego, co miało z nią związek, a zapomina dodać, że przeczesywały go buldożery i żołnierze z łomami, to drobne przejęzyczenie w odniesieniu do poziomu akademickiego kształcenia na podstawie nowych reguł jest „właściwie” prawdą. Smoleńsk bowiem otworzył gumowe wrota przez które teraz przepchnie się każdą bujdę. Pozoracja smoleńskiego śledztwa (czy w ogóle było jakieś śledztwo?) wyznacza pewien poziom do którego można się posunąć w dokonywaniu działań niemoralnych, szkodliwych, nieprzemyślanych, obliczonych wyłącznie na poparcie elektoratu w następnych wyborach. U profesor Kudryckiej ten elektorat jest czytelny. Ci, którzy z racji lenistwa, braku intelektualnych warunków czy pospolitej głupoty kiedyś mogliby marzyć o ukończeniu zaledwie zawodówki –dziś, dzięki białostockiej minister będą „magystramy”.  Pani minister spełnia ich marzenia nie tyle o wiedzy, co o dyplomie. Jeśli zaś to działanie zsumujemy z fatalną, a wręcz karygodną niewiedzą, kindersztubą i orientacją dzisiejszych maturzystów to uzyskamy obraz unicestwiania polskich elit godny Orwella. Dlatego między innymi katastrofę smoleńską trzeba wyjaśnić? Jeśli ktoś nie dostrzega tu związku-ja za to nie odpowiadam. Ale za Newtonem powtórzę –„jeśli nie dostrzegamy związku między jakimiś elementami, to nie oznacza, że taki związek nie istnieje”.

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych