Lewandowski, dawaj nasze 300 mld. "Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania"

youtube.com
youtube.com

W „Dzienniku Gazecie Prawnej” (z 18 stycznia br.) czytam tytuł wywiadu:

Brońmy Wspólnoty przed obecnym projektem Merkozy’ego.

Czytam i oczom nie wierzę. Bo pod tym nagłówkiem nie wypowiada się jakiś Legutko, Czarnecki, czy inny Poręba, tylko sam Janusz Lewandowski, prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, aktualnie unijny komisarz do spraw budżetu.

Do niedawna słuchając przywódców PO nie byłem sobie nawet w stanie wyobrazić, żeby jakikolwiek pomysł Merkozy’ego mógł nie mieć na celu dobra publicznego, powszechnej szczęśliwości, a co najmniej wzmocnienia (nota bene w naszym, polskim interesie!) Unii Europejskiej. A tu masz…

Czytam, że projekt niemiecki (w dodatku teraz nasycony treścią francuską) jest jednostronny i w konsekwencji prowadzi do antagonizmów między członkami, zapowiadając w dodatku wojnę miedzy instytucjami unijnymi. Czytam, że inne kraje mogą się czuć urażone, że przyjeżdża się na szczyty unijne z receptą wypracowaną między Berlinem i Paryżem, że chciałyby być traktowane partnersko, że pakt wkracza na tereny zastrzeżone dla traktatów, obowiązujących 27 krajów. Czytam, że jest on niekorzystny nie tylko dla krajów poza strefy euro ale także frustrujący dla Parlamentu Europejskiego i budzący zaniepokojenie Komisji. Czytam, że psuje klimat zaufania i utrudnia zgodę.

Ale co więcej, czytam w lidzie do wywiadu:

Janusz Lewandowski mówi DGP o zagrożeniach dla negocjacji nad nową perspektywą budżetowa.

Bo Sarkozy podnosi kwestię niewykorzystanych funduszy strukturalnych, co jest argumentem dla zwolenników cięć, a w ogóle Francja im (tzn. zwolennikom) przewodzi, w czym wyręcza Anglię, bo płatnicy netto nie chcą solidnego budżetu, bo nad rozmowami wisi cień kryzysu, no a pakt fiskalny jeszcze bardziej dzieli Unię…

Jesienią ubiegłego roku w czasie kampanii parlamentarnej Platforma Obywatelska zaprezentowała spot wyborczy "o pieniądzach dla Polski i o tym, kto zdobędzie ich więcej".

Przekonywała, że w unijnym budżecie jest w stanie wywalczyć dla Polski 300 miliardów złotych. Przekonywała między innymi ustami Janusza Lewandowskiego, który mówił:

Chodzi o miliardy, nawet o 300 miliardów złotych. Dzięki tym pieniądzom możemy zmniejszyć bezrobocie wśród młodzieży nawet o połowę.

A Radosław Sikorski dodawał:

Dlaczego uważamy, że zrobimy to lepiej? Bo mamy mocną drużynę i umiemy skutecznie negocjować.

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” zapewnienie o 300 miliardach oczywiście już nie pada. W związku z tym początkowo chciałem zaapelować do drużyny PO, aby pokazała swą moc i skutecznie wynegocjowała obiecywane pieniądze. Przypomniałem sobie jednak, co komisarz Lewandowski mówił nie w czasie - tylko po kampanii. Zresztą na spotkaniu z młodzieżą. Otóż szczerze wtedy wyznał:

Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania.

Zamiast więc apelu – cytat. Ze starej piosenki Kazika, który na początku lat dziewięćdziesiątych  śpiewał:

Wałęsa dawaj moje 100 milionów.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.