Coś trzeba zrobić z tym Błasikiem poza kabiną! "Nie ma sytuacji bez wyjścia. Maszyny propagandowe już się grzeją"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

Nie ma sytuacji bez wyjścia. Maszyny propagandowe już się grzeją.

Wariant pierwszy jest prosty, wręcz prostacki, ale na lemingów wystarczy i da im przekaz dnia do dalszego kolportowania: Może i nie słychać Błasika w kabinie, ale to nie dowód, że go tam nie ma.

Edmund Klich nie bawi się w dywagacje był czy nie był w kabinie: „To jak odczuwa się presję to indywidualna sprawa.” Czyli według Klicha generał Błasik był i koniec dyskusji.

Wariant drugi nieco łatwiejszy, bo wykorzystuje frazę lansowaną  przez wiele miesięcy w przeszłości, więc wdrukowaną już w świadomość: Badanie przyczyn katastrof lotniczych i śledztwa trwają bardzo długo (tu pada przykład Lockerbie), więc wiecie-rozumiecie, prawaki poganiały, pisiaki beształy i komisja Millera, badając zbyt szybko (pod presją złych prawaków i pisiaków, którzy, przy okazji kolejnych wyborów upolityczniali sprawę normalnego wypadku lotniczego mówiąc że to zamach na prezydenta), popełniła błąd. Kto uniemożliwił rzetelne badanie? Sami widzicie.

Takie "narracje" nie jest łatwo sprzedać, ale mając liczne i wierne zastępy publicystów, ba – całych koncernów medialnych, polityków („Nie ma znaczenia, czy w kokpicie tupolewa był generał Błasik, czy nie - ofiarom katastrofy nie przywróci to życia"), „ekspertów” od katastrof lotniczych i „specjalistów” od czytania z ust, można wszystko.

No, prawie wszystko…

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych