„Złapał Kozak Tatarzyna” – czyli prokuratura kontra prokuratura

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP / Leszek Szymanski
Fot. PAP / Leszek Szymanski

„Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma” – tak najkrócej można by określić relację miedzy Prokuraturą Generalną a Prokuraturą Wojskową. To dzieje się publicznie! To pokazuje słabość polskiego państwa.

Prokuratura Wojskowa myśli, że jest państwem w państwie, ale z drugiej strony, absolutnie wierzę w polityczno-lobbystyczne naciski na prokuratorów wojskowych odnośnie ich śledztw w sprawach gigantycznych przekrętów przy zamówieniach w wojsku.

Ta cała sytuacja - skrajnie żenująca, pokazuje, że absolutnym błędem było rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Rząd Tuska popełnił ten sam błąd, co wcześniej rząd Węgier (błąd to eufemizm – niektórzy zrobili to świadomie, wiedząc, że będzie to szkodzić  Rzeczypospolitej).  I my wszyscy za to teraz płacimy.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych