Skargi i krzyki krzywdzonych ludzi, dobiegające zza parawanu niezawisłości sądów i prokuratur

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
sxc.hu
sxc.hu

Sądy i prokuratury otoczone są parawanem z napisem "niezalezność i niezawisłość". Zza tego parawaniu dobiegają jednak coraz częściej skargi krzywdzonych ludzi

1. Mam dziś w programie "Państwo w Państwie" telewizji Polsat komentować nadużycia władzy. Nie znam bliżej sprawy, wiem tylko, że chodzi o historię młodego człowieka, który został tymczasowo aresztowany pod zarzutem zabójstwa i "przekiblował" 16 miesięcy, po czym okazało sie, że jest niewinny i sprawa przeciw niemu została umorzona. W międzyczasie legła w gruzach firma niewinnie oskarżonego i jego zycie osobiste. Były aredztant domaga sie 5 milionów złotych odszkodowania.

2. No cóż - nie pierwszy i zapewne nie ostatni taki przypadek. Tymczasowe aresztowania niewinnych ludzi już nam spowszedniały. Niewinnie aresztowany Rumun umarł z głodu w krakowskim areszcie. Niewinny Ukrainiec, aresztowany za wypadek drogowy, mimo ewidentnych dowodów niewinności, przesiedział prawie rok, był maltretowany w więzieniu, tera walczy o odszkodowanie. Pod Gdańskiem niewinnego starszego człowieka aresztowano po zarzutem zabójstwa 15-letniej dziewczynki, siedział parę miesięcy, dopiero badania DNA wykluczyły jego winę i wskazały na innego sprawcę. Ten ostatni niewinny delikwent nawet przyznał się do niepopełnionej zbrodni. Ta policja i prokuratura to jednak maja dar przekonywania... Kilka lat temu przekonali jakiegoś biedaka do przyznania się do zabójstwa dziesięcioletniego dziecka. Został skazany, odsiedział 4 lata, a niewinność jego wyszła na jaw, gdy prawdziwy zabójca zamordował drugie dziecko. Nikt za to nie odpowiedział. Po prokuraturze i po sądach te sprawy spływają jak po gęsiach.

3. O aresztowanie niewinnego człowieka wnioskował prokurator, a zamknął go sąd. Prokurator jest niezależny, a sad niezawisły. Wymiar sprawiedliwości otoczony jest parawanem niezależności i niezwisłości, za który nikomu nie wolno zaglądać, zwłaszcza politykom. Spoza tego parawanu dobiegają jednak skargi i krzyki krzywdzonych ludzi - niewinnie skazanych, niewinnie aresztowanych, albo też pokrzywdzonych bezkarnością sprawców ich krzywd. Znam setki takich ludzi przewijających się przez moje biura poselskie, a także przez biuro senatorskie mojego brata. Podejmujemy setki interwencji, ale opór materii staje się coraz większy. Gdy piszemy, że komuś dzieje się krzywda, że trzeba zbadać czyjąś skargę, zareagować na błędne postępowanie sądu czy prokuratury - odpowiedź jest zazwyczaj taka, że nie wolno zaglądać za parawan. Nie krzywda ludzka obchodzi Prokuratora Generalnego czy Ministra Sprawiedliwości, ale to, żeby nie naruszyć parawanu.

4. Nawet prezydent stoi na straży parawanu. Ostatnio rozmawiałem z wysokim urzędnikiem Kancelarii Prezydenta, w sprawie rozpatrzenia prośby o łaskę dla człowieka ewidentnie niewinnie skazanego - usłyszałem odpowiedź, że Pan prezydent nigdy nie podważy tego, co zrobił sąd. Nie chodzi, żeby podważać, ale czasem spojrzeć krytycznie i jednak, jesli nie zajrzeć, to przynajmniej zapytać, co się dzieje za tym parawanem i dlaczego dobiegają stamtąd skargi żale,niestety coraz głośniejsze.

5. A tymczasem niektórzy sędziowie i niektórzy (podkreślam - niektórzy) prokuratorzy coraz bardziej umacniają się w przekonaniu, że za parawanem niezawisłości i niezależności obowiązuje ich jedna zasada - róbta co chceta!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych