Używając znanej i cenionej retoryki, można powiedzieć, że Krzysztof Luft nie skorzystał z okazji, by siedzieć cicho.
Jeszcze atrament nie wysechł na odmowie udzielonej przez KRRiT telewizji „Trwam”, a Luft już wygłasza oświadczenie, że wszystko jest w porządku, multipleks nie dla ojca Rydzyka, bo na pewno nie sprosta wymaganiom finansowym.
Ciekawe skąd Luft i jego spoceni od przepracowania koledzy to wiedzą? Przecież nie zeszli tak nisko, by prosić telewizję „Trwam” o jakieś wyjaśnienie, czy przedłożenie finansowych gwarancji. Więcej – jak twierdzą właściciele tej telewizji, KRRiT nie odpisała na żadną skargę w tej sprawie. Luft nie widzi śmieszności w tym, że opowiadając tak tandetnie, występuje w roli sędziego we własnej sprawie. Powiada bowiem, że tak musi być i basta! I – jakby kpiąc – dodaje, że TVN24, PolsatNews też nie dostały miejsca na platformie. Ale, jeśli się nie mylę, inne stacje tych właścicieli dostały! Przecież nie można dać jednemu wszystko, a drugiemu nic. Według Lufta et consortes – można. A nawet trzeba.
Luft chciał pewnie swym występem uprzedzić działanie Episkopatu, który zapowiedział zainteresowanie się decyzją KRRiT. Luft był kiedyś prezenterem „Wiadomości”. Co mu położono na biurku – przeczytał. Prawdopodobnie teraz jest tak samo.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/125013-luft-jako-retoryk-nie-skorzystal-z-okazji-by-siedziec-cicho
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.