W chwili śmierci Andrzej Lepper nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP
Fot. PAP

Andrzej Lepper popełniając samobójstwo nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków - dowiedziało się RMF FM. Biegli zakończyli ekspertyzy toksykologiczne w śledztwie, które toczy się w warszawskiej prokuraturze okręgowej.

Eksperci stwierdzili w organizmie byłego wicepremiera obecność środków farmakologicznych. Jak usłyszał nasz reporter, chodzi jednak o medykamenty dopuszczone do obrotu, a ich ilość określili jako "dawki terapeutyczne".

Prokuratorzy czekają na wyniki kolejnych ekspertyz. M.in. na badania genetyczne, które mają potwierdzić część uzyskanych już dowodów. Biegli przygotowują też opinię z zakresu daktyloskopii - śladów linii papilarnych wykrytych w pomieszczeniu, w którym Lepper popełnił samobójstwo.

Prokuratura nie zamierza jednak – na prośbę rodziny byłego wicepremiera  - podawać więcej informacji na temat śledztwa.

Szef Samoobrony został znaleziony 5 sierpnia martwy w warszawskiej siedzibie partii. Jak ujawniła Prokuratura Generalna, Leppera - powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego - znalazł ok. godz. 16.20 jego zięć. Podczas sekcji zwłok nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich.

Niektórzy byli współpracownicy Leppera nie wierzą w jego samobójstwo. Z kolei według szefa Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysława Serafina, w ostatnim czasie w życiu Leppera nastąpił "ogromny natłok negatywnych zdarzeń", m.in. choroba syna, trudności w gospodarstwie, groźba więzienia.

rmf.fm, znp

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych