Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w sprawie inwigilowania dziennikarzy zajmujących się śledztwem smoleńskim

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Warszawa, 3 stycznia 2012 r.

Oświadczenie

Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Zaniepokojenie nasze budzą wypowiedzi prokuratora Mikołaja Przybyła, który zaprzeczył inwigilowaniu dziennikarzy, zajmujących się śledztwem dziennikarskim po katastrofie smoleńskiej.

Świętym prawem dziennikarza jest zachowanie anonimowości źródeł. Dziennikarz ponosi odpowiedzialność i musi bronić czasem przed sądem prawdziwości swoich artykułów. Możliwość zachowania anonimowości  źródła jest jednym z fundamentów naszej pracy, która ma służyć kontrolowaniu władzy w Polsce. Ta zasada została po raz kolejny złamana. Informacje o sprawdzaniu bilingów dziennikarzy - Macieja Dudy, Cezarego Gmyza, Grażyny Zawadki i wypowiedź prokuratora Mikołaja Przybyła świadczą o tym, że należy w Polsce zająć się prawną ochroną źródeł informacji. Naruszanie tej zasady przez inwigilowanie dziennikarzy, nielegalną kontrolę bilingów, podsłuchiwanie rozmów telefonicznych jest łamaniem podstaw demokracji. Prokuratorzy, którzy o takich metodach decydują, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

SDP z zadowoleniem przyjęło fakt, że Prokurator Generalny Andrzej Seremet zlecił Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie  zbadanie czynności podejmowanych przez śledczych  w umorzonym postępowaniu dotyczącym prokuratora Marka Pasionka.

W imieniu Zarządu Głównego SDP

Krzysztof Skowroński – prezes SDP

Agnieszka Romaszewska – Guzy – wiceprezes SDP

Piotr Legutko – wiceprezes SDP

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych